blank
fot. GRAF1676. SEVILLA, 29/09/2019.- Los jugadores del Sevilla FC celebran el gol marcado por Lucas Ocampos (d), el segundo del equipo, ante la Real Sociedad durante el partido entre ambos equipos correspondiente a la séptima jornada de LaLiga Santander, disputado este domingo en el estadio Ramón Sánchez-Pizjuán de Sevilla. EFE/ Raúl Caro
Udostępnij:

La Liga: Sevilla wygrywa El Gran Derbi! Gole Ocamposa i Fernando

Dziś miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Po przerwie ligowej związanej z pandemią koronawirusa do gry wróciła hiszpańska La Liga. Na pierwszy ogień rozegrano wielkie derby Sewilli, w których to Los Nervionenses byli lepsi od zielonobiałych. 

El Gran Derbi od zawsze kojarzyło nam się z meczem wysokiego ryzyka, gorącej atmosferze, a także zawziętości i waleczności drużyn. Dziś jednak zabrakło istotnego wsparcia gospodarzy jakimi byliby kibice. To właśnie oni zagrzewają zawsze swój ukochany zespół do gry, swoim dopingiem i przede wszystkim hymnem pozwalają nieść ich wysoko. Sevilla musiała jednak poradzić obie bez nich, nie obyło się bez problemów, ale cel został zrealizowany.

W pierwszej połowie dużo bardziej aktywniejsi pod bramką rywala byli gospodarze. Co prawda posiadanie piłki rozdzielało się po połowie to jednak Sevilla bardziej potrafiła zagrozić bramce strzeżonej przez Joela Roblesa. Brakowało jednak skuteczności przy wykończeniu akcji.

Prawdziwa lazabawa rozpoczęła się w drugiej połowie. Betis próbował przechylić szalę na swoją stronę, lecz gospodarze wydawali się być dużo bardziej zorganizowani we wszystkich formacjach. W 56. minucie gola z rzutu karnego zdobył Lucas Ocampos. Okoliczności w jakich doszło do podyktowania stałego fragmentu gry są też bardzo ciekawe. Sędzia Antonio Miguel Mateu Lahoz dopatrzył się faulu Marca Bartry na Luuku de Jongu. Defensor miał przytrzymać napastnika, gdy ten ustawiał się do uderzenia piłki głową zagrywanej z boku boiska. Cała sytuacja wzbudziła sporo kontrowersji, lecz pomimo protestów gości Lahoz decyzję o karnym podtrzymał.

Trafienie to dało pewien luz, powiew, spokój w kreowaniu kolejnych akcji. Sevilla szybko chciała załatwić sprawę, aby trzy punkty pozostały na Sanchez Pizjuan. W 62. minucie kapitalnym dośrodkowaniem popisał się Ocampos, a na listę strzelców wpisał się Fernando.

Do końcowych minut gospodarze utrzymali dwubramkowe prowadzenie niwelując przy tym wszelkie zapędy gości o odwróceniu losów tego spotkania. Los Nervionenses umocnili się także na podium tabeli. Obecnie mają 50 punktów, a przewaga nad czwartym Realem Sociedad wynosi zaledwie 4. punkty! Do Realu i Barcelony zaś tracą kolejno 6 i 8 punktów. Z kolei Betis utkwił gdzieś w środkowej części tabeli.


Avatar
Data publikacji: 12 czerwca 2020, 2:45
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.