La Liga: Remis po szalonym spotkaniu na szczycie. Real urywa punkt w ostatnich sekundach
W przeciwieństwie do wczorajszego hitu hiszpańskich boisk, dziś emocji był ogrom. Bezprecedensowe sprawdzanie dwóch jedenastek jednocześnie i najbardziej przypadkowy gol w karierze Hazarda pozostaną pamiętnymi chwilami tego spotkania.
Wszystko zaczęło się od gola strzelonego na początku meczu przez Karima Benzemę. Strzelonego, z tym, że nieprawidłowo i bramkę anulowano. W dalszej fazie to Sevilla przycisnęła mocniej i opłaciło się to już 10 minut po nieuznanej bramce Francuza. Fernando otworzył wynik tego meczu przy asyście Ivana Rakiticia. Chorwat zagrał głową do kolegi z drużyny, ten położył obrońcę krótkim zwodem i uderzył po ziemi.
Na odpowiedź Realu trzeba było zaczekać do drugiej połowy. W niej zresztą to Królewscy mocno przejęli kontrolę nad przebiegiem spotkania. Nie udało się tego jednak przypieczętować aż do 67. minuty. Toni Kroos dobrym zagraniem obsłużył Marco Asensio, a Hiszpan mocnym strzałem przy słupku doprowadził do wyrównania. Sytuacja jednak niedługo później znów się odwróciła. Mimo przewagi Realu, to Sevilla znów wyszła na prowadzenie i to w niezwykłych okolicznościach.
Karny! Tylko dla kogo...?
Przy dośrodkowaniu piłkarzy Lopeteguiego, piłkę w polu karnym ręką zagrał Eder Miliato. Sędzia tego jednak nie zauważył i akcja poszła dalej. Z kontrą wyszli gracze Realu, a zważywszy, że cała Sevilla wyszła bardzo wysoko, Benzema biegł sam na bramkarza gości. Minął go i stanął sam na sam z pustą bramką. Bono nie miał więc wyboru i sfaulował snajpera Los Blancos. Arbiter przewał grę i doszło do niesamowitej sytuacji. Sprawdzane były bowiem oba zdarzenia i zależnie od oceny tego pierwszego, sędzia miał podjąć decyzję. Zdecydował, że Miliato faktycznie zagrał ręką i wszystko co stało się później, nie ma już znaczenia. Do piłki podszedł Rakitić i uderzył bezbłędnie. Do asysty dołożył bramkę i jego drużyna była już bliska zwycięstwa.
Najłatwiejszy gol w karierze
Blisko nie znaczy jednakowoż, że je osiągnęła, bo w samej końcówce gola na wagę jednego punktu zdobył Eden Hazard. Był to z pewnością najbardziej przypadkowy i najłatwiejszy gol w karierze Belga. Trudno tu bowiem nawet mówić o strzale. Kroos uderzył z dystansu po ziemi, a piłka odbiła się od Hazarda tak, że zmyliła bramkarza gości i wpadła do siatki. Lepiej mądrze stać niż głupio biegać, jak to mówią. Real więc rzutem na taśmę wywalczył sobie remis. W czubie tabeli zostaje zatem status quo, Prowadzi Atletico z przewagą dwóch oczek nad Realem i Barcą. Sevilla traci do lidera na ten moment 6 pkt, i wydaje się, że to dla nich koniec wyścigu o mistrzostwo. Matematycznie jednak szanse nadal są, bo do końca jeszcze trzy spotkania. Jedno jest pewne, będzie pasjonująco.
🏁 FP: @realmadrid 2-2 @SevillaFC
⚽ @marcoasensio10 67', Diego Carlos (p.p.) 90+4' ; Fernando 22', Rakitić (p) 78'#Emirates | #RealMadridSevillaFC pic.twitter.com/8uxpUOV2U3— Real Madrid C.F. (@realmadrid) May 9, 2021
Real Madryt 2 : 2 Sevilla
67' Asensio, 90+4' Kroos - 22' Fernando, 78' Rakitic (k.)
-
BrazyliaOficjalnie: Marcelo pokłócił się na meczu z trenerem. Efekt? Odejście z Fluminense
Victoria Gierula / 2 listopada 2024, 19:38
-
EkstraklasaPKO Ekstraklasa: Wymęczone zwycięstwo Rakowa ze Stalą (SKRÓT WIDEO)
Kamil Gieroba / 2 listopada 2024, 18:23
-
BundesligaNowe wieści w sprawie przyszłości Sahina. Jest decyzja Borussii
Kamil Gieroba / 1 listopada 2024, 21:01
-
La LigaFC Barcelona monitoruje... kolejnego Polaka?
Kamil Gieroba / 1 listopada 2024, 19:03
-
La LigaLaLiga: Lewandowski doceniony za formę w październiku
Kamil Gieroba / 1 listopada 2024, 18:28
-
EkstraklasaBośniacki pomocnik na radarze Legii Warszawa
Kamil Gieroba / 31 października 2024, 16:58