La Liga: Remis na Estadio Balaidos! Problemy nie zostały zażegnane!

fot. realbetisbalompie.es

Celta Vigo oraz Betis przystąpiły do bezpośredniej konfrontacji po odniesieniu w poprzedniej kolejce porażek. Oba zespoły musiały zadowolić się tylko remisem. 

Celta Vigo wydawałoby się jest na fali wznoszącej. Po fatalnym restarcie rozgrywek w końcu zaczęli wracać na właściwe tory. Wysoka wygrana z Alaves (6:0), z Realem Sociedad (1:0), remis z Barceloną (2:2). Porażka z Mallorcą na pewno nie była wliczona w straty tego sezonu, ekipa z Galicji na pewno liczyła na więcej. Niestety jak sami ostatnio strzelili sześć goli rywali, tak tym razem im strzelono pięć. Z kolei Betis po zmianie trenera wciąż nie potrafi wrócić na prostą. Skromnego zwycięstwa z Espanyolem i dwóch porażek z rzędu nie można traktować jako sukcesu. Dziś zarówno Celta jak i Betis chciały poprawić sobie dorobek punktowy.

Trzeba powiedzieć jasno, że to nie było spotkanie z gatunku tych wielkich. W pierwszej części obie ekipy zaprezentowały nam kilka akcji ofensywnych, ale dużą czujnością wykazywali się obrońcy. Jednak chwila dekoncentracji pojawiła się wśród gości w 22. minucie. Joel Robles źle ustawił sobie mur przed wykonaniem rzutu wolnego, a Nolito, który podszedł do piłki sprytnie kopnął ją obok muru, niestety golkiper Betisu nie zdążył zareagować. Zdecydowanie za tego gola trzeba obciążyć właśnie Roblesa. Goście stworzyli sobie jeszcze kilka sytuacji na wyrównanie, lecz Ruben Blanco łapał wszystko co leciało w jego kierunku.

Po zmianie stron gra odmieniła się o 180. stopni. Celta nie oddała ani jednego strzału przez ponad 45. minut! Oscar Garcia ma jednak jeszcze wiele do poprawy, ani Aspas, ani Smolov, ani Nolito nie byli w stanie zagrozić bramce Roblesa. Można rzec, że bramkarz gości był w drugiej połowie bezrobotny, nie wystawiono go na większą próbę. Zaś drużyna, której barwy reprezentuje walczyła do końca o wyrównanie. W 79. minucie Zouhair Feddal świetnie odnalazł się w polu karnym Celty po dośrodkowaniu od Sergio Canalesa i pewnym strzałem pokonał Rubena Blanco.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x