La Liga: Porażki Sevilli i Athleticu Bilbao, Atletico wygrywa z Betisem
Nie samym El Clasico człowiek żyje. Oprócz starcia Barcelony z Realem Madryt na hiszpańskich boiskach miały miejsce jeszcze trzy spotkania.
Sevilla – Eibar 0:1
Podopiecznych Julena Loptegui’ego dotknął kryzys. Nagromadzenie meczów w tak krótki czasie zmusza trenera do rotacji składem. Dziś na starcie z Eibarem wystawił on w dużej mierze rezerwowy skład. Pierwsza połowa wyglądała fatalnie, nie mieli pomysłu na dość dobrze grających Rusznikarzy. Ci wiedząc gdzie przyjechali ustawiali się taktycznie, wykonywali zadania powierzone przez Jose Luisa Mendilibara. W 41. minucie goście w kapitalny sposób ograli defensywę Sevilli, a Tomasa Vaclika pokonał Kike Garcia. Po zmianie stron gospodarze próbowali odrobić straty, ale do ostatniego gwizdka sędziego nie zdołali pokonać Marko Dmitrovicia.
¡¡FINAAAAAAAAAL!! AMAIERAAAAAAA!! ??
¡Enoooorme victoria del equipo! ??#SevillaFCEibar pic.twitter.com/Y7ZxL7plD4
— SD Eibar (@SDEibar) October 24, 2020
Osasuna – Athletic Bilbao 1:0
Baskowie przyjechali z określonym celem do Pampeluny, za wszelką cenę chcieli wywieźć stąd komplet punktów. Niestety gospodarze postawili twarde warunki i mimo lepszej gry podopieczni Gaizki Garitano musieli obejść się smakiem. Jedynego gola na wagę zwycięstwa zdobył w 81. minucie Ruben Garcia z rzutu karnego. Tym samym gospodarze wygrali swój mecz na 100-lecie klubu. Podczas spotkania z boiska został wyrzucony na trybuny Jagoba Arrasate za zbyt nadmierne komentarze w kierunku pracy arbitra.
? FINAL#OsasunaAthletic #OsasunaCentenario ? pic.twitter.com/WasfSg6Kd3
— C. A. OSASUNA (@CAOsasuna) October 24, 2020
Atletico Madryt – Betis 2:0
Los Colchoneros po dotkliwej porażce z Bayernem odbudowali lekko swoje morale wygrywając dziś z Betisem. Jednak o pierwszej połowie w wykonaniu gospodarzy należy zapomnieć. To goście byli dużo lepsi, przeważali na boisku. Diego Simeone musiał w przerwie wytłumaczyć zawodnikom kilka spraw co poskutkowało dość szybko. Już w 24. sekundzie drugiej połowy kapitalną robotę wykonał Marcos Llorente, który otworzył wynik. Betis próbował nawiązać walkę, ale sędzia Mateu Lahoz w 72. minucie mocno utrudnił im to zadanie. Czerwoną kartkę za faul na Carrasco ujrzał Martin Montoya. W doliczonym czasie gry Luis Suarez wykorzystał podanie od Renana Lodiego i definitywnie przypieczętował zwycięstwo swojej drużynie.
⏱ 90'+4' | #AtletiRealBetis 2⃣-0️⃣
¡?????! ⏸ ¡Los 3⃣ puntos se quedan en casa! ?
?⚪#AúpaAtleti pic.twitter.com/soPpfY1pwt
— Atlético de Madrid (@Atleti) October 24, 2020