La Liga: Królewscy lepsi w Valladolid! Słaby dzień strzelecki w lidze

Real Madryt, radość po strzelonej bramce / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

W ostatni spotkaniu 21. kolejki La Ligi Real Valladolid podejmował na własnym stadionie zwycięzcę Superpucharu Hiszpanii – Real Madryt. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:1, a jedynego gola zdobył Nacho. Trzeba jednak przyznać, że cały dzień pod względem bramek mocno rozczarował. 

Pierwsza połowa nie należała do porywających. Jak już było wiadomo Estadio Jose Zorrila to teren bardzo ciężki dla przyjezdnych. Tylko i wyłącznie Sevilla zdołała wyjechać stąd z kompletem punktów. Pozostali rywale co najwyżej remisowali z ekipą Sergio, warto dodać, że Valladolid wygrał do tej pory tylko 4. razy i aż dziesięciokrotnie dzielił się punktami z przeciwnikiem. Ich upór dawał znaki również Królewskim. Wystąpili oni w ciekawej formacji – romb w środku pola – która miała utrudnić Realowi przedostanie się pod pole karne gospodarzy jak i swobodne rozgrywanie piłki. W 12. minucie Casemiro wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego i pewnym strzałem pokonał Jordiego Masipa. Jego radość nie trwała długo, bowiem sędzia po przeanalizowaniu akcji z VAR-em anulował gola z powodu spalonego. Wcześniej jednak z czerwoną kartką powinien z boiska wylecieć Joaquín Fernández, arbiter na taką karę się nie zdecydował, chociaż sytuacja była oczywista. Kolejne minuty były bardzo intensywne, było widać energię werwę. Można było dostrzec, że przybysze z Madrytu jeszcze nie weszli na swój optymalny poziom. Do przerwy 0:0.

Po zmianie stron gra obu ekip nie uległa wyraźnej poprawie. Dobrą okazję na gola miał Rodrygo, ale Jordi Masip pewnie obronił jego strzał. Zwróćmy uwagę na sędziego prowadzącego to spotkanie. Ricardo de Burgos Bengoechea zbyt łagodnie ocenia faule jakie przytrafiają się zawodnikom obu ekip. Większą tolerancję ma do graczy faulujących niż do tych podnoszących głos. Dla porównania: gdyby ten mecz prowadził Lahoz to na niemalże 100% w pierwszej połowie gospodarze grali by już w dziesięciu. Świetną okazje na otwarcie wyniku miał Isco, lecz źle przymierzył z rzutu wolnego. Valladolid stracił nadzieję na kontrataki, od dłuższego czasu nie zabierali się do akcji ofensywnych, postanowili postawić na defensywę. Widzieli, że takim stylem mogą Real zatrzymać i pozbawić ich punktów. W 78. minucie coś jednak poszło nie tak jak powinno. Toni Kroos posłał piłkę z prawej flanki, a strzał głową w kierunku bramki oddał Nacho. Tym samym obrońca mógł cieszyć się z pierwszego trafienia w tym sezonie. W późniejszych minutach gospodarze mówiąc kolokwialnie “odpalili”. Widać było w nich energię, chęć wyrównania, ich ataki były żywsze, groźniejsze. Nie przełożyło się to jednak na wynik i goście mogą się cieszyć z wygranej i fotelu lidera.


26.01.2020, 21. kolejka La Liga Santander, Estadio José Zorrilla, Valladolid

Real Valladolid – Real Madryt 0:1 ( 0:0 ) 

Nacho 78′

Valladolid: Jordi Masip – Antonito, Kiko, Mohammed Salisu, Roberto Garcia – Ruben Alcaraz, Michel(Toni 58′), Joaquín Fernández, Fede San Emeterio(Miguel de la Fuente 81′) – Enes Unal(Oscar Plano 76′), Sergi Guardiola

Madryt: Thibaut Courtois – Nacho, Sergio Ramos, Raphael Varane, Ferland Mendy – Toni Kroos, Casemiro, Luka Modrić(Federico Valverde 88′) – Rogrygo(Luka Jović 90+3″), Isco(Lucas Vazquez 72′), Karim Benzema

Żółte kartki: Joaquín Fernández – Raphael Varane, Luka Modrić, Nacho

Sędzia: Ricardo de Burgos Bengoechea


Pozostałe wyniki meczów z dnia dzisiejszego

Atletico Madryt – CD Leganes 0:0

Celta Vigo – Eibar 0:0

Getafe – Betis 1:0

Real Sociedad – Mallorca 3:0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x