fot. Zdjęcie: https://twitter.com
Udostępnij:

La Liga: Kolejna strata punktów Realu Sociedad! Słaby występ Odegaarda!

W jednym z ostatnich spotkań 33. kolejki La Liga Levante na tymczasowym obiekcie Camilo Cano w La Nucii rozegrało mecz z Realem Sociedad. Podopieczni Imanola Alguacila znowu stracili punkty po nie przekonującym meczu. 

Po tym co dziś zaprezentowali nam goście należy zastanowić się, czy wygrana z Espanyolem w poprzedniej kolejce to wypadek przy pracy. A może ten Espanyol faktycznie jest taki słaby. Bo to co dziś grali Baskowie w niczym nie przypominało walki o europejskie puchary. To raczej była walka o to, aby się z tego wyścigu wypisać i dać szansę komuś kto bardziej na to zasługuje. Goście więcej pracowali w pierwszych 45. minutach, po czym chyba stwierdzili, że mogą sobie odpuścić. Praktycznie rzecz biorąc losy tego meczu rozstrzygnęły się w pierwszym kwadransie spotkania.

W 12. minucie gry Mikel Oyarzabal obsłużył Alexandra Isaka kapitalnym podaniem z lewej flanki, a napastnik pewnie zachował się w polu karnym i umieścił piłkę w siatce. Wygrał on pozycję z Sergio Postigo, który już nie miał jak powstrzymać Szwedzkiego snajpera przed utratą bramki. Real Sociedad bardzo krótko cieszył się z prowadzenia. Zaledwie 4. minuty później na tablicy wyników było już 1:1! Na ratunek przyszedł niezawodny, choć nie często strzelający w tym sezonie El Comendante - Jose Luis Morales. Zawodnik Levante wykorzystał zagranie Rubena Rochiny i pewnym strzałem pokonał Miguela Angela Moya'e. To tyle jeśli chodzi o gole!

Jak na zespół z takim potencjałem to Real Sociedad zagrał bardzo słabe zawody. Ponownie zdjęty już po 55. minutach został Martin Odegaard! Piłkarz, który przed pandemią pełnił kluczową rolę w środku pola, przez którego przechodziły wszystkie akcje ofensywne nagle padł! Nie siał już takiego zagrożenia jak wcześniej to potrafił uczynić. Kolejną kluczową zmianą jest zmiana bramkarza Basków. Alex Remiro został zesłany na ławkę rezerwowych. On także nie ustrzegł się poważniejszych błędów. Wielokrotnie mógł uratować swoją ekipę przed stratą bramek, ale jego interwencje były na takim poziomie jak oczekiwano.

 


Avatar
Data publikacji: 6 lipca 2020, 22:14
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.