La Liga: Granada odrobiła straty i wygrała z Getafe!

MARCA

W pierwszym piątkowym spotkaniu Granada mierzyła się z Getafe. Mecz zakończył się wynikiem 2:1, a na listę strzelców wpisali się David Timor, oraz dwukrotnie Carlos Fernandez. 

Getafe po przerwie ligowej wyszło z nastawieniem zwyciężenia nie tylko dziś, lecz także w przyszłych tygodniach. Ich celem od dłuższego czasu jest zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów, ale konkurencja na miejsca dające awans jest wymagająca. Wczoraj wygrała Sevilla co oznacza, że już tylko w tej kolejce mogli pomarzyć o 4. miejscu. Z kolei Granada znajdowała się na tak zwanej ziemi niczyjej. Środek tabeli, mieli sporą przewagę nad strefą spadkową, ale też trochę brakowało im do miejsc dających grę w europejskich pucharach. Wielu wskazywało na zwycięstwo gości w stylu minimalistycznym. Jednak rzeczywistość brutalnie ich dziś zweryfikowała.

Pierwsza połowa nie należała do przyjemnych. Piłkarze Getafe czekali na to co zaproponuje rywal i wtedy chcieli skontrować. Jednak gospodarze nie mieli pomysłu na gości. Cała gra toczyła się głównie w środku pola, nie widać było jakiegokolwiek przełamania na korzyść którejś ze stron. Aktywni byli także napastnicy gości, ale nie potrafili tego przełożyć na zdobycz bramkową. W końcu jednak podopieczni Jose Bordalasa zdołali ograć Granadę. W 20. minucie kapitalną bramkę z okolic 16. metra zdobył David Timor. Rui Silva nie miał szans na obronę tego uderzenia. Do końca pierwszej połowy mieli jeszcze jedną dobrą okazję, lecz zabrakło skuteczności.

Po zmianie stron goście sprawiali wrażenie, że mecz sam się wygra. Jednobramkowe prowadzenie i stabilna kontrola nad piłką miały zapewnić im pewne 3. punkty. Jednak ten minimalizm jaki prezentowali nam wraz z upływającym czasem motywował i to znacząco Granadę. Gospodarze coraz śmielej dochodzili do głosu, aż w końcu przełamali ten mur ustawiony przez Bordalasa. W 70. minucie Darwin Machis posłał dośrodkowanie z rzutu wolnego. David Soria popełnił błąd w ustawieniu, przez co jego interwencja pomogła w zdobyciu gola wyrównującego. Ostatnim zawodnikiem, który dotykał wtedy piłkę był Carlos Fernandez i to on zapisał się w protokole sędziego. Niedługo później napastnik wręcz ośmieszył defensywę Getafe i doprowadził swój zespół do wygranej. W świetny sposób minął obrońców, następnie oddał strzał, który fatalnie wybronił Soria. Bramkarz odbił piłkę wprost pod nogi Fernandeza, a ten nie zmarnował okazji. Goście do końcowych minut walczyli o wyrównanie, lecz ta sztuka im się nie udała.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x