La Liga: Espanyol pewny w starciu z Deportivo La Coruną
Niedzielne południe w lidze hiszpańskiej rozpoczęliśmy dość ekscytująco. RCD Espanyol w Barcelonie pokonał 4-1 drużynę Przemka Tytonia. Nasz rodak kolejny raz zasiadł na ławce rezerwowej.
Strzelanie w Katalonii zaczęło się dosyć szybko, już po 5. minutach gospodarze wyszli na prowadzenie, dzięki trafieniu Leo Baptistao. W pole karne na bliższy słupek zacentrował Victor Sanchez, Leo Baptistao „szczupakiem" zdołał skierować piłkę w długi róg, pokonując Pantilimona. W 22. minucie na Estadi Cornellà-El Prat kibice wraz z Pericos celebrowali drugą bramkę. Z rzutu rożnego piłkę w pole karne centrował Pablo Piatti i przed samą bramką Deportivo La Coruny, Alejandro Arribas chcąc wybić piłkę, skierował ją do własnej bramki. Drużyna z La Coruny przez pełne 45. minut dłużej utrzymywała się przy piłce, a także oddała więcej uderzeń na bramkę gospodarzy. Żadna z tych sytuacji nie przyniosła zamierzonego rezultatu i zespół Pepe Mela na przerwę schodził z dwubramkową stratą.
Po przerwie Los Turcos nieco ożyli, zdobywając kontaktową bramkę w 53. minucie. Z lewego skrzydła w pole karne wbiegł Luisinho, dogrywając między zawodnikami do Celso Borgesa. Pomocnik gości w dosć dziwny sposób umieścił futbolówkę w bramce Pau Lopeza. Nadzieja na wywalczenie, chociaż remisu trwała zaledwie osiemnaście minut. W 72. minucie spotkania Ricardo de Burgos Bengoetxea wskutek podcięcia jednego z zawodników Espanyolu podyktował rzut karny dla gospodarzy. Jedenastkę na bramkę zamienił Gerard Moreno, strzałem w dolny prawy róg. Espanyol chciał jeszcze dobić rywala i udało im się to. W 90. minucie meczu na długi słupek miękko dośrodkowywał Leo Baptistao, gdzie stał Gerard Moreno. Strzelec trzeciej bramki dla Espanyolu po raz drugi wpisał się na listę strzelców, umykając obrońcom i pakując piłkę do niemalże pustej bramki.
Deportivo La Coruna przegrywa kolejne spotkanie i na tę chwilę wszystkie znaki na niebie wskazują na pozbycie się Pepe Mela z Estadio Municipal de Riazor. Warto również dodać, że w zespole Pericos debiut zaliczył 20-letni Marc Roca, zastępując w 70. minucie Pape Diopa.
24.09.2017, 6. kolejka La Liga, Estadi Cornella-El Prat (Barcelona), Frekwencja: 19 585
RCD Espanyol - Deportivo La Coruna 4:1 (2:0)
Leo Baptistao 5', Alejandro Arribas 22'(samobój), Gerard Moreno 72' 90' - Celso Borges 53'
RCD Espanyol: Pau Lopez - Victor Sanchez, Mario Hermoso, David Lopez, Aaron Caricol- Jose Jurado (Sergio Garcia 65'), Pape Diop (Marc Roca 70'), Sergi Darder, Pablo Piatti (Esteban Granero 60') - Leo Baptistao, Gerard Moreno
Deportivo La Coruna: Costel Pantilimon - Alejandro Arribas, Fabian Schar, Juanfran, Luisinho - Guilherme(Florin Andone 69'), Federico Valverde, Celso Borges - Emre Colak (Borja Valle 74'), Federico Cartabia (Bruno Gama 85'), Lucas Perez
Żółte kartki: Victor Sanchez - Luisinho, Bruno Gama
Sędzia: Ricardo de Burgos Bengoetxea (Bilbao)
-
La LigaNiepokój w Realu. Ancelotti będzie zmuszony do eksperymentów?
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 21:13
-
La LigaCo dalej z Fatim? "Nie ma na niego żadnych planów"
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 12:38
-
La LigaClarence Seedorf w mocnych słowach o rozstrzygnięciu plebiscytu Złotej Piłki. "To wstyd"
Victoria Gierula / 29 października 2024, 9:25
-
La Liga"Oni nie są gotowi" – Vinicius zabrał głos po wynikach Złotej Piłki
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 6:00
-
La LigaCo dalej z przyszłością Trenta Alexandra-Arnolda? Kolejne kluby ustawiają się w kolejce
Victoria Gierula / 28 października 2024, 12:00
-
La Liga"Nie znalazłbym ani jednego argumentu, by coś zmieniać..." – Boniek o sytuacji Szczęsnego
Kamil Gieroba / 28 października 2024, 8:00