Messi
fot. twitter: fcbarcelona
Udostępnij:

La Liga: Barcelona pewnie wygrywa z Osasuną na własnym stadionie

W niedzielne popołudnie FC Barcelona podejmowała zespół z dołu tabeli, Osasunę. Kibice Blaugrany po tym meczu mają prawo być usatysfakcjonowani.

Drużyna Ronalda Koemana na gwałt potrzebowała trzech punktów. Do tego zanami już jedna trzecia sezonu ligowego, a Barcelona nadal musi gonić stawkę aby mieć jeszcze szansę na mistrzostwo. Po dobrym występie w Lidze Mistrzów przyszedł czas na punktowanie w lidze - trzy punkty przeciwko Osasunie były obowiązkiem dla piłkarzy Barcy.

W pierwszym kwadransie gry Barcelona mogła prowadzić już 2:0. Najpierw w 11' stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Coutinho, a chwilę później strzał Griezmanna obronił bramkarz gości. Obaj Panowie nawzajem wykreowali swoje sytuacje ofensywne.

Mimo tego, że piłkarze Osasuny mieli rzadko piłkę przy nodze zdołali zagroźić bramce ter Stegena. W 24' posłaną piłkę w pole karne strącił Budimir, jednak jego strzał okazał się niecelny.

W 29. minucie wynik otworzył Martin Braithwaite, który mimo zamieszania w polu karnym, zdołał  wpakować piłkę do siatki. Drużyna gości odpowiedziała chwilę później, za sprawą Budimira, ale ta bramka nie została zaliczona z powodu spalonego.

Chwilę przed końcem pierwszej połowy wynik podwyższył Antoine Griezmann, który popisał się znakomitym strzałem zza pola karnego. Bramkarz w tej sytuacji nie miał nic do powiedzenia.

Druga połowa nie przyniosła zmiany obrazu gry.

Gospodarze prowadzili grę i wciąż znacząco utrzymywali się przy piłce. W 57. minucie Griezmann przyczynił się do kontrataku na bramkę Herrery. Odebrał piłkę niedaleko środka boiska, a w ostatniej fazie akcji posłał piłkę do znakomicie ustawionego Coutinho, który z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki.

Osasuna w 68. minucie mogła zdobyć bramkę honorową. Mingueza popełnił błąd w obronie i piłka została przejęta przez Roberto Torresa, który najpierw trafił w słupek a następnie w ter Stegena. Katalończycy odpowiedzieli błyskawicznie, chwilę później do bramki trafił Dembele. Niestety jego gol został anulowany.

W 73. minucie znakomitą akcją popisał się Leo Messi. 33-latek mocnym strzałem w prawy róg bramki podwyższył prowadzenie na 4:0 i oddał hołd zmarłemu niedawno Diego Armando Maradonie. Leo zadedykował tego gola swojemu idolowi oraz rodakowi. Pod trykot meczowy założył koszulkę Newell's Old Boys, w którym występował Boski Diego.

Wynik do końca meczu nie zmienił się i Barcelona pewnie pokonała swojego rywala. Na ten moment podopieczni Koemana mają na swoim koncie 14 punktów, tracąc już tylko trzy oczka do Realu Madryt.

Barcelona w tym meczu zachwyciła i wydaje się, że weszła na dobre tory. Dzisiaj kibice Blaugrany z przyjemnością oglądali grę Barcy. W końcu zobaczyli zespół, który zdominował swojego rywala i pewnie zainkasowała trzy punkty. Mimo tego wciąż muszą punktować, ponieważ do pierwszego miejsca tracą 9 punktów.

Niestety oprócz dobrych informacji jest również ta zła - Clement Lenglet opuścił boisko w drugiej części spotkania opuścił boisko i Barcelona za chwilę może mieć wielki problem z linią obronny - w szczególności ze stoperami.

FC Barcelona 4 - 0 Osasuna

Barcelona: ter Stegen - Dest (Firpo 61'); Mingueza; Lenglet (Alena 67'); Alba - Pedri (Busquets 46'); de Jong; Coutinho (Dembele 61') - Messi; Braithwaite (Trincao 61'); Griezmann

Osasuna: Herrera - Vidal; Garcia (Barja 74'); Navas; Roncaglia - Perez (Torres 63'); Oier (Brasanac 64'); Moncayola; Jony (Cruz 23')- Garcia; Budimir (Enric 74')

Strzelcy: Braithwaite (29'); Griezmann (42'); Coutinho (57'); Messi (73')

Żółte kartki: Messi (74')

Sędzia: Mateu Lahoz


Avatar
Data publikacji: 29 listopada 2020, 16:47
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.