Piątek
fot. Krzysztof Piątek / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Krzysztof Piątek nie rozumie niechęci wobec kadry Jerzego Brzęczka

- Oczywiste, że będzie przyjemnie odwiedzić Włochy. Kraj, życie w nim, piłka, uwielbienie tej dyscypliny – to wszystko zapisałem w swojej pamięci - opowiada Krzysztof Piątek przed niedzielnym meczem z Włochami (godz. 20:45).

Snajper Herthy Berlin fantastycznym lobem z około 30 metrów pokonał ukraińskiego golkipera. Było to dla niego siódme trafienie w barwach narodowych - Technika odegrała tu najważniejszą rolę. Dobrze przyjąłem piłkę, odpowiednio ułożyłem stopę, nie uderzałem na siłę, a chciałem podciąć tak, by odbiła się przed bramką i do niej wpadła - opisuje na łamach "Przeglądu Sportowego".

Już przed przyjazdem na zgrupowanie w Katowicach była widoczny wzrost formy. - Czuję się dobrze, coraz lepiej i pewniej. Pojawił się ten zalążek formy, którą miałem jakiś czas temu. W tej chwili odzyskałem instynkt strzelecki i poczucie, że jestem coraz groźniejszym napastnikiem. I czuję spokój, a to bardzo ważne - oznajmił.

- Wystarczy jeden SMS czy link do artykułu wysłany do mnie i chcąc nie chcąc, zaczynam brać w tym udział. Dlatego ważne jest zachowanie spokoju i dystansu. Gdy byłem młodszy, niektóre rzeczy, wcale nie jakieś wielkie, potrafiły mnie rozdrażnić, zdenerwować, rozkojarzyć. Teraz już nie. Dziś młodym chłopakom grającym w piłkę radzę, by nie włączali „grzałki”, jeśli coś o sobie przeczytają. Wskazuję na swój przykład. Strzelasz gole – niebo, nie zdobywasz bramek – strącany jesteś do piekła - podkreśla.

25-latek przyznaje, iż nie rozumie skąd się bierze niechęć do kadry Jerzego Brzęczka. - Atmosfera wewnątrz reprezentacji, mam na myśli piłkarzy i sztab, jest naprawdę bardzo dobra, dogadujemy się. Do tego dochodzą dobre wyniki. Tracimy mało goli. Ukraina grała lepiej, częściej była przy piłce, lecz to my okazaliśmy się konkretniejsi, strzelając dwa gole. Mieliśmy plan na ten mecz i w dużym stopniu go zrealizowaliśmy - kończy.

źródło: przegladsportowy.pl / własne


Avatar
Data publikacji: 14 listopada 2020, 10:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.