blank
fot. Robert Lewandowski, Grzegorz Krychowiak / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Krychowiak: Rozmawiałem z trenerem Brzęczkiem po dymisji, życie toczy się dalej

Grzegorz Krychowiak w rozmowie z Mateusz Skwierawskim z "WP Sportowe Fakty" przyznał, że był zaskoczony zwolnieniem Jerzego Brzęczka z posady selekcjonera reprezentacji Polski.

 - Musimy zaakceptować tę decyzję, życie toczy się dalej. Rozmawiałem z trenerem Brzęczkiem po dymisji, podziękowałem mu za współpracę. Taki żywot trenera. My skupiamy się na tym, by marcowe mecze w eliminacjach mistrzostw świata były zwycięskie i żebyśmy na Euro wypadli jak najlepiej - powiedział pomocnik Lokomotiwu Moskwa.

Pomimo, iż Brzęczek awansował na EURO 2020, to styl prezentowany przez "biało-czerwonych pozostawiał wiele do życzenia. Swoje dołożył też Robert Lewandowski, który wymownie milczał, gdy został został zapytany o założenia taktyczne. - Mogę się z kimś nie lubić, nie dogadywać, nie twierdzę, że w tym przypadku tak było, jednak w momencie, gdy drużyna wychodzi na boisko, nie dopuszcza myśli o porażce. Każdy walczy, chce wygrać. Moja współpraca z selekcjonerem dobrze się układała - kontynuuje.

31-latek był zakażony koronawirusem, choć jak mówi nie miał większych objawów, to nie był dla niego łatwy czas. - Starałem się w tym czasie utrzymać formę, ale dwa tygodnie spędzone w łóżku mogę nazwać katastrofą. Powiem jednak, że warto przestrzegać obostrzeń. Koronawirusem mogłem zarazić się dużo wcześniej od Maćka Rybusa, jadąc na zgrupowanie reprezentacji w październiku. Maciek cały pobyt w Gdańsku spędził w hotelu, a ja miałem negatywny wynik. W drodze do Polski, nawet przy Maćku, cały czas nosiłem maseczkę. Utwierdziłem się jeszcze bardziej, jak wiele to daje - zaznaczył.

źródło: sportowefakty.wp.pl /


Avatar
Data publikacji: 15 lutego 2021, 11:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.