Kownacki – Helenius: Typy bukmacherskie i kursy na zakłady [Analiza]

W nadchodzącą noc z soboty na niedzielę, na gali w Los Angeles, oprócz walki Wildera z Furym czeka nas polski akcent w postaci walki Adama Kownackiego z Robertem Heleniusem. Jest to rewanż za ostatnią walkę na gali w Nowy Jorku, która okazała się w skutkach niekorzystna dla Kownackiego.

Kownacki - Helenius: Analiza i zapowiedź walki

Ostatnia szansa

Kownacki niespodziewanie przegrał poprzednie spotkanie przeciwko Helenius'owi. Dla Polaka przegrana z Finem była opłakana w skutkach. Wypadł on z TOP 10 pięściarzy wagi ciężkiej według magazynu "The Ring" i zamknęła ona wiele dróg Polakowi. Jednak teraz przyszedł czas na rewanż, który jest dla "Babyface" bardzo istotny. Jeśli Kownacki po raz kolejny przegra to może on zapomnieć o byciu w światowym czubie pięściarzy wagi ciężkiej. Starcie na pewno dla niego nie będzie łatwe. "Nordycki Koszmar" jest bardzo wymagającym i doświadczonym zawodnikiem, który zapowiedział, że będzie chciał prowadzić walkę.

Aspekty Sportowe

Jeśli chodzi o aspekty czysto sportowe to na pewno lepiej wygląda Kownacki, który na 21 walk przegrał tylko jedno z nich i aż 15 zakończył przed czasem przez TKO/KO. Helenius jest jednak bardziej doświadczonym zawodnikiem. Jest on o pięć lat starszy od Polaka i ma o 12 więcej stoczonych pojedynków. Fin ma jednak na swoim koncie o dwie porażki więcej, ale za to wygrał aż 19 razy poprzez nokaut.

Warunki fizyczne to bez wątpienia jest atut Fina. Jest on o dziewięć centymetrów wyższy od “Babyface” i ma on znacznie większy zasięg ramion. Cięższy się okazuje być Polak, który waży 120kg, a Helenius waży 108kg. Bez wątpienia jest to atut dla obu panów. Ciosy Kownackiego będą cięższe, ale Helenius będzie na pewno szybszy od swojego rywala.

Fin zapowiedział, że nie będzie się bić z Kownackim i będzie próbować narzucić mu swój styl walki, co będzie ciężkie ze względu na to, że "Babyface" na wszelką cenę stara się być blisko rywala.