Kosta Runjaić | Legia Warszawa 2
fot. Shutterstock/Mikołaj Barbanell
Udostępnij:

Kosta Runjaić: Daliśmy niesamowitą energię piłkarzom, którzy poprowadzili nas do sukcesu

- Walczyliśmy od początku do końca. Cały sztab, ławka, wszyscy dopingowaliśmy razem. Daliśmy niesamowitą energię piłkarzom, którzy poprowadzili nas do tego sukces - mówi Kosta Runjaić.

Finał Fortuna Pucharu Polski, w którym o triumfie Legii Warszawa zadecydowały rzuty karne, przyniosły mnóstwo emocji, ale niekoniecznie tych związanych z meczem. Pomiędzy piłkarzami obu zespołów doszło do bijatyki, a najpoważniejsze konsekwencje poniósł Filip Mladenović, którego zawieszono na trzy miesiące.

- Wszyscy cieszyliśmy się finałem. Mieliśmy wiele myśli, jak ten mecz może przebiegać. Kompletnie nie spodziewaliśmy się jednak, że już w 5. minucie wszystkie nasze scenariusze się nie sprawdzą. Po czerwonej kartce na pewno wielu nas przekreśliło. To jest właśnie piękne w piłce. Nigdy nie wiesz, jak potoczy się mecz. Pokazaliśmy niesamowity charakter. Walczyliśmy od początku do końca. Cały sztab, ławka, wszyscy dopingowaliśmy razem. Daliśmy niesamowitą energię piłkarzom, którzy poprowadzili nas do tego sukcesu. Wygrana to jedno, ale okoliczności, w których zdobyliśmy Puchar Polski, to coś kompletnie innego - tłumaczy trener Wojskowych.

W niedzielę legioniści zmierzą się z Pogonią w Szczecinie. Portowcy trzeci rok z rzędu zagrają w el. europejskich pucharów, a twórcą ich sukcesów był Runjaić. - Pogoń za moją kadencją z każdym dniem, miesiącem, rozwijała się. To samo ma miejsce w tegorocznych rozgrywkach. Zespół ze Szczecina kontynuuje swoje sukcesy, które poniekąd zapoczątkowałem. Niedzielny mecz będzie spotkaniem na szczycie PKO BP Ekstraklasy. Dalej jesteśmy w wyścigu i chcemy odnieść cztery zwycięstwa na koniec sezonu. Z taką pazernością i chęcią wygrywania możemy zaprezentować się z bardzo dobrej strony. Będzie to pierwsza okazja, żeby zobaczyć stadion w pełnej okazałości, z pełnymi trybunami. W niedzielę zmierzą się dwa zespoły grające ofensywnie - dodaje.

- Paweł Wszołek był poobijany po finale. Daliśmy mu odpocząć, ale w piątek trenował w budynku klubowym. W niedzielę nie wystąpi Rafał Augustyniak, który pauzuje z powodu nadmiaru żółtych kartek, a także Filip Mladenović i Mattias Johansson. Pozostali piłkarze są do mojej dyspozycji - przekazał.

- Ostatni raz płakałem dwa dni temu, ale to były łzy radości. Obejmując posadę trenera Legii miałem plan, aby odwiedzić Szczecin, spotkać się z przyjaciółmi i pielęgnować przyjaźnie, które trwają już 5 lat. Niestety to mi się nie udało, więc niedzielna wizyta w Szczecinie będzie pierwszą od roku. Wiem, że w niedzielę spotkam się z wieloma ludźmi, którzy cały czas mi dobrze siedzą. Po meczu w Pucharze Polski dostałem wiele gratulacji. To pokazuje, że ludzie pracujący na co dzień w Pogoni doceniają pracę, którą tam wykonałem - podsumowuje.

źródło: legia.com / 


Avatar
Data publikacji: 6 maja 2023, 8:10
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.