Kolejne pochwały pod adresem Kiwiora. Tym razem od byłego gwiazdora Arsenalu
Po występach przeciwko Chelsea i Newcastle, Jakub Kiwior zbiera wiele pochwał. Kolejnym, który docenił grę Polaka jest Mikael Silvestre - były piłkarz Kanonierów.
Po kilku kolejnych remisach i jednej porażce, w której Mikel Arteta zdecydował się na duet środkowych obrońców składający się z Gabriela Magalhaesa i Roba Holdinga, Hiszpan postanowił wprowadzić zmiany w składzie. Największą z nich było postawienie na Jakuba Kiwiora. Polak miał szansę wystąpić w dwóch istotnych meczach przeciwko Chelsea i Newcastle. Obrońca zaimponował swoją grą i zdobywa pochwały w mediach. Kolejnym, który komplementuje Kiwiora jest Mikael Silvestre.
– Myślę, że Jakub Kiwior ma umiejętności. Zasługuje na uznanie, ponieważ w momencie zbliżania się do końca sezonu, gdy mistrzowski tytuł jest zagrożony, a ty nie miałeś zbyt wielu okazji na grę, wejście do składu jest trudniejsze niż nam się wydaje. Bardzo dobra robota, Jakub! – powiedział Silvestre.
Ponadto były piłkarz Kanonierów uważa, że wobec kontuzji Saliby, Polak ma szansę na dłużej zagościć w podstawowej jedenastce. Nawet jeśli Francuz wyzdrowieje, to Kiwior będzie walczył o miejsce w składzie z Gabrielem.
źródło: Bettingexpert.com/goal.pl
-
AktualnościLa Liga: Cholo Simeone przełamał klątwę! Atletico wygrywa w Barcelonie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 21 grudnia 2024, 23:25
-
PolecanePremier League: Koszmar Manchesteru City trwa. Kolejna porażka
Karolina Kurek / 21 grudnia 2024, 15:31
-
Plotki transferoweZ drugiej ligi polskiej.. do Serie B? Sensacyjne doniesienia z Półwyspu Apenińskiego
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 11:15
-
1 Liga PolskaArka Gdynia znacząco wzmocni się zimą? Dawid Szwarga chce zaszaleć na rynku transferowym
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:51
-
Mistrzostwa ŚwiataNetflix informuje: platforma streamingowa zdobyła prawa do mistrzostw Świata kobiet [Oficjalnie]
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:34
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23