Kara za spadek. Prezes Benevento nie zamierza płacić za bilety lotnicze!

Benevento jest już pewne spadku do Serie B, jednak czeka ich jeszcze ostatni mecz w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jak donosi "calciomerato.com", prezes klubu jest tak zirytowany degradacją szczebel niżej, że nie zamierza płacić za bilety lotnicze piłkarzom. Zespół będzie musiał więc podróżować autokarem.

Nie tak miała wyglądać przygoda Kamila Glika we włoskim Benevento. Beniaminek Serie A miał ambitne plany względem tegorocznej kampanii, ale koniec końców z wielkim hukiem pożegnali się z elitą. W miniony wtorek "Czarownicy" stracili matematyczne szanse na utrzymanie, ponieważ Torino zremisowało z Lazio.

To zupełnie rozwścieczyło prezesa klubu, Oreste Vigorito. Zamierza on ukarać sztab szkoleniowy i samych piłkarzy. Kara ma być dosyć surowa, ponieważ Włoch nie ma zamiaru płacić za bilety lotnicze. Oznacza to, że na ostatni mecz z Torino zespół będzie musiał dotrzeć.. autokarem. Benewent i Turyn dzieli 900 kilometrów, więc pierwsza drużyna spędzi 12 godzin w podróży.

Tym samym 75-latek posłuchał najbardziej zagorzałych fanatyków Benevento. Z "Granatą" na boisko mieli wybiec zawodnicy z Primavery, jednak kibice stanowczo zareagowali.

– Nie zgadzamy się na to. Zespół przez cały sezon podróżował wygodnymi lotami czarterowymi. Mamy nadzieję, że teraz pojadą skromnym autobusem – zakomunikowali w specjalnym oświadczeniu.

Sytuacja w klubie nie jest zatem najlepsza, ale trudno się temu dziwić. Spadkowicze swój ostatni mecz wygrali w 28. kolejce. Wówczas zaskoczyli piłkarski świat i pokonali ustępujących mistrzów Włoch, czyli Juventus. Od tego momentu podopieczni Filippo Inzaghiego zdobyli zaledwie... 3 punkty.

Kamil Glik w obecnej kampanii rozegrał 35 meczów i może pochwalić się 2. bramkami (z Parmą i Lazio) oraz 1. asystą. Wszystko wskazuje na to, że reprezentant Polski zostanie w przyszłym sezonie w Serie B, ponieważ jego obecny kontrakt jest ważny do 2023 roku.

źródło: calciomerato.com