fot. Kamil Grosicki / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Kamil Grosicki rozmawiał z prezesem Pogoni Szczecin

Kamil Grosicki kontaktował się z prezesem Pogoni. Sam Jarosław Mroczek potwierdził, że doszło do rozmowy między oboma panami. Była krótka i rzeczowa, jej przebieg nie powinien nikogo zaskoczyć.

Kamil Grosicki i jego transfery, to coś, co zapewnia nam rozrywkę na całe miesiące, a finalnie zazwyczaj kończy się dużym zaskoczeniem. Nie będę przypominał jego przeszłości, bo jego obecna sytuacja jest wystarczająco ciekawa. Grosik nie gra i chyba nie zależy mu na tym, by sytuacja się zmieniła.

Na początku roku wydawało się, że Grosicki w końcu pokazał trenerowi, że jest wartościowym zawodnikiem. Wystąpił w dwóch spotkaniach, raz wyszedł nawet w pierwszym składzie. Nie był to jednak przejaw zaufania ze strony trenera, a próba reklamy. W West Bromwich Albion Grosickiego po prostu nie chcą. Zważywszy na fakt, że za kilka miesięcy odbędą się mistrzostwa Europy, wydawać by się mogło, że rozsądny zawodnik zrobi co może, by zacząć zgarniać minuty. O ile Arkadiusz Milik stał przed trudnym wyborem - Olimpique Marsylia teraz, czy Juventus za pół roku, o tyle Grosik... Wiele już nie ugra.

Grosicki otrzymał ofertę od prezesa Pogoni Szczecin. Chociaż oferta to za duże słowo. Doszło do rozmowy na temat potencjalnego  dołączenia skrzydłowego do drużyny Portowców. Nie potrwała ona długo, bo Grosik najpewniej wcale nie chce grać w piłkę. Podobno jego żądania finansowe były na tyle wysokie, że nie było szans na podpisanie kontraktu.

Prezes Pogoni zaprzeczył, jakoby rozmowy z piłkarzem były zaawansowane.

Jeśli mam być z panem szczery, to w ostatnich tygodniach nie było nic na rzeczy. Pojawiające się w mediach informacje, że jesteśmy blisko porozumienia z Grosickim, to co najwyżej objaw chęci pewnych ludzi, którzy chcieliby, żebyśmy faktycznie sprowadzili Kamila

Jednocześnie nie ukrywał faktu, że rozmowa miała miejsce i, jak można było się domyślać, zaważyły sprawy finansowe.

To prawda. Nie ukrywam, że odbyła się rozmowa na temat ewentualnej gry Kamila w Pogoni. Ale to była naprawdę krótka rozmowa. Mówiąc wprost: finansowe oczekiwania Kamila są bardzo wysokie i nie stać nas na ich spełnienie. Dlatego mogę zapewnić, że "Grosika" wiosną w Pogoni nie zobaczycie.

Reasumując - Kamil Grosicki wie, że jest w ciężkiej sytuacji, ale mimo to, nie chce iść na żadne ustępstwa. W tej chwili jedyną hipotetyczną drogą dla skrzydłowego reprezentacji Polski jest Legia. Pytanie, czy za te pieniądze nie lepiej poszukać alternatywy.

źródło: Interia


Avatar
Data publikacji: 18 lutego 2021, 22:30
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.