Juventus wypunktował Fiorentinę
Mistrz Włoch wywozi z Florencji trzy punkty i notuje udany rok pod względem meczów wyjazdowych bez choćby jednej porażki. Tylko Young Boys, Torino oraz Atalanta mają jeszcze szansę popsuć humor Juventusowi na koniec 2018 roku.
Pełna mobilizacja zawodników Stefano Pioliego, bowiem w ramach 14. kolejki Serie A do Florencji zawitał Juventus. Kibice Fiorentiny marzyli o tym, aby ich ulubieńcy jako pierwsi pokonali w obecnej kampanii Mistrza Włoch. Na ambicji się skończyło, ale nie uprzedzajmy faktów. Już w 2. minucie Marco Benassi mógł znacznie przybliżyć osiągnięcie tego celu. Soczysty strzał zza szesnastki pomocnika gospodarzy wylądował centymetry od prawego słupka Wojciecha Szczęsnego. Reprezentant Polski mógł mówić o dużym szczęściu. Dobrze się ten mecz oglądało, a dajmy, że najzagorzalsi fani Violi nie zawiedli.
https://twitter.com/karolzuradzki/status/1068913186760466432
Defensywie Juventusu przytrafiały się nonszalanckie zagrania. Giorgio Chiellini wrzucony przez jednego z partnerów na wysokiego konia niemalże stworzył okazję bramkową dla Edimilsona Fernandesa. Piłka rykoszetem trafiła jednak do rąk Szczęsnego. W 26. minucie doszło do dość kontrowersyjnej sytuacji w polu karnym. Zagranie Matti De Sciglio z prawej strony flanki, a Cristiano Biraghi ucieka się do zagrania futbolówki ręką. Może przypadek, ale Pan Daniele Orsato zdecydował się na skorzystanie z pomocy wideoweryfikacji. Ostateczna decyzja..., nie ma jedenastki dla Starej Damy.
Grając przeciwko Juventusowi nie możesz choć na chwilę zdrzemnąć się w obronie i kolejny rywal znowuż nie wyciągnął wniosków. Kapitalna klepka Paulo Dybali z Rodrigo Bentancurem i Urugwajczyk inicjujący całą akcję zakończył ją perfekcyjnie. Alban Lafont złapany na rozkroku.
https://twitter.com/InformacionCABJ/status/1068925227298693121
Do wyrównania szybko mógł doprowadzić Giovanni Simeone, ale nie trafił czysto w piłkę na piątym metrze, czym znacznie ułatwił interwencję Wojtkowi Szczęsnemu. Tuż przed przerwą z rzutu wolnego swoich sił spróbował Cristiano Ronaldo, lecz trafił jedynie w dobrze ustawiony mur Fiorentiny. Skromne prowadzenie Juventusu i liczyliśmy na jeszcze więcej w drugiej połowie.
Giovanni Simeone tego wieczoru nie mógł zaliczyć do udanych. Duch w szesnastce przyjezdnych. W 65. minucie zdecydowanie lepiej z rzutu wolnego uderzał Ronaldo. Alban Lafont musiał wykazać namiastkę golkiperskich umiejętności. Podopieczni Massimilano Allegriego mający kontrolę nad przebiegiem meczu postanowili podwyższyć rezultat. Giorgio Chiellini zdobył swoją pierwszą bramkę w tym sezonie. Nieczysty strzał z woleja wturlał się do bramki. Poniższe obrazki pokazują, jak bezradnie zachowali się defensorzy Violi.
Wynik na 0:3 przypieczętował pewnym uderzeniem z rzutu karnego Cristiano Ronaldo. Dla nas smutniejsza informacji, gdyż był to 10 gol Portugalczyka w Serie A dzięki, któremu zrównał się z Krzysztofem Piątkiem w klasyfikacji najskuteczniejszych.
Fiorentina Goalkeeper (Alban Lafont): , "I want to save Cristiano Ronaldo's Penalty."
Next Match: 👇👇 https://t.co/tbQ0P7m7Zm
— आयुष (@ayu__sh__) December 1, 2018
Czterdziestka punktów w ligowej tabeli pękła. Juventus nie do zatrzymania (bez żadnej porażki na wyjazdach w 2018 roku) i pewnie kroczy po swoje 35 Scudetto. Fiorentina natomiast błąka się w środku stawki, a ostatnie wyniki i pierwsza porażka na własnych śmieciach nie stawiają Stefano Pioliego w dogodnym położeniu.
1.12.2018, 14. kolejka Serie A, Stadio Artemio Franchi (Florencja)
AC Fiorentina – Juventus Turyn 0:3 (0:1)
31' Rodrigo Bentancur
69' Giorgio Chiellini
79' Cristiano Ronaldo - rzut karny
Sędzia: Daniele Orsato (Vicenza)
Żółte kartki: Edimilson, Hugo, Milenković, Pezzella, Veretout, Théréau – Mandžukić, Bentancur, Ronaldo.
Fiorentina: Lafont – Nikola Milenković, Pezzella (C), Vitor Hugo, Biraghi – Benassi (66' Pjaca), Veretout, Edimilson Fernandes – Chiesa, Giovanni Simeone, Gerson (82' Théréau).
Juventus: Szczęsny – De Sciglio, Bonucci, Chiellini (C), João Cancelo – Cuadrado (84' Douglas Costa), Bentancur, Matuidi – Dybala, Mandžukić (90' Moise Kean), Cristiano Ronaldo (80' Bernardeschi).
-
AktualnościKulesza tajemniczo o Probierzu: Żadna decyzja w tej chwili nie została podjęta
Michał Szewczyk / 19 listopada 2024, 12:14
-
Plotki transferoweKiwior nie narzeka na brak zainteresowania. Trafi do włoskiego giganta?
Kamil Gieroba / 16 listopada 2024, 18:39
-
PolecaneOficjalnie: Pogba opuści Juventus
Kamil Gieroba / 16 listopada 2024, 6:00
-
Plotki transferoweKacper Urbański zamieni Bolognę na giganta Serie A?
Victoria Gierula / 15 listopada 2024, 16:55
-
AktualnościLiga Narodów: Anglia zrewanżowała się Grecji za porażkę na Wembley. Dwa debiuty (WIDEO)
Karolina Kurek / 14 listopada 2024, 22:41
-
1 Liga PolskaWisła - Miedź jeszcze w tym roku! Jest termin
Michał Szewczyk / 13 listopada 2024, 17:28