Jürgen Klopp przed meczem z Unionem SG. Niemiec zna się z trenerem gospodarzy

Jürgen Klopp wyjaśnił, że Liverpool wystawi skład z mieszanką młodości i doświadczenia podczas jutrzejszego meczu z Union SG. Spotkanie rozgrywane w Belgii zakończy zmagania The Reds w fazie grupowej Ligi Europy.

Mistrzowie Anglii z sezonu 2019/2020 mają już zapewnione pierwsze miejsce w grupie E. Jedna jak podkreślił niemiecki trener drużyna wyjdzie na boisko Lotto Park z zamiarem zdobycia kolejnych trzech punktów.

Niemiec również wypowiedział się pochlebnie na temat samego Unionu SG oraz menadżera Alexandra Blessina.

O drużynie Unionu...

Dobry zespół. Myślę, że sposób, w jaki klub został poukładany jest naprawdę interesujący. Gdy pomyślimy o belgijskiej piłce nożnej, to wszyscy wiemy, kto jest mistrzem - nie wiem, ile lat z rzędu było to Brugge. Myślę, że gdy Simon Mignolet trafił do Belgii to było pięć, sześć mistrzostw z rzędu. Coś w tym stylu? Cztery, OK. Aktualnie nadszedł czas Unionu i radzi sobie niesamowicie. Taki jest futbol, że ten, kto wykonuje lepszą pracę, powinien być na szczycie tabeli.

O trenerze Union SG Alexandrze Blessinie...

Myślę, że nie graliśmy zbyt wiele razy przeciwko sobie. Może raz, kiedy był w Stuttgart Kickers, nie jestem pewien na 100 procent. Powiem tak, obaj nie pokazaliśmy się z najlepszej strony na boisku. Byliśmy dość przeciętnymi zawodnikami. Ja byłem bardziej przeciętnym zawodnikiem niż on, ale oczywiście wszystko idzie w dobrym kierunku w jego karierze trenerskiej. Bardzo się z tego cieszę. Pochodzimy z podobnego regionu, jeśli nie z tego samego. Prawdopodobnie mamy podobną mentalność. Naprawdę cieszę się, że idzie mu tak dobrze. Naprawdę fajnie. Jeśli ma piwo, to wypijemy je razem, ale nasz samolot odlatuje po meczu, więc nie przegapię samolotu dla piwa, to jasne!