fot.
Udostępnij:

Junior Malanda nie żyje!

Tragiczna wiadomość napłynęła do nas z Niemiec. W wypadku samochodowym zginął belgijski pomocnik VfL Wolfsburg Junior Malanda. Miał 20 lat.

Do wypadku doszło w dzisiejsze popołudnie. Malanda jechał na miejsce zbiórki piłkarzy Wolfsburga przed wylotem zespołu na zgrupowanie do Republiki Południowej Afryki. Siedział na tylnym siedzeniu. Samochód, którym podróżował nagle zjechał z jezdni i uderzył w drzewo. Piłkarz zginął na miejscu, natomiast kierowca i drugi pasażer trafili do szpitala. Według wstępnych ustaleń policji, przyczyną wypadku była nadmierna prędkość.

Bernard Malanda-Adje, bo tak naprawdę się nazywał, urodził się 28 sierpnia 1994 roku. Do Wolfsburga trafił w 2013 roku z Zulte-Waregem. W Bundeslidze rozegrał 17 spotkań, w których strzelił 2 gole. Był uznawany za jeden z największych talentów belgijskiej piłki.

Cześć Jego Pamięci!

Źródło/foto: onet.pl


Avatar
Data publikacji: 10 stycznia 2015, 19:14
Zobacz również