Julian Nagelsmann: Do finału jeszcze daleka droga

Julian Nagelsmann

Zdjęcie: twitter.com/RBLeipzig_EN

Bayern Monachium wygrał we wtorkowym spotkaniu Ligi Mistrzów z Dynamem Kijów. Bawarczycy zagwarantowali sobie pierwsze miejsce w tabeli grupowej.

Piąta z rzędu wygrana Bayernu Monachium w rozgrywkach Ligi Mistrzów zapewniła im pierwsze miejsce w tabeli. Mistrz Niemiec wygrał wyjazdowe spotkanie z Dynamem Kijów 2:1. Jednym z ciekawszych momentów spotkania był fantastyczny gol Roberta Lewandowskiego, który strzałem z przewrotki wyprowadził swój klub na prowadzenie. Przebieg spotkania skomentował trener zespołu, Julian Nagelsmann.

Niemiec jest zadowolony z postawy swoich podopiecznych. Wie jednak, że nie było to łatwe spotkanie. Jego zespół musi poradzić sobie z paroma problemami, między innymi z licznymi kontuzjami.

– Biorąc pod uwagę okoliczności, że mieliśmy wielu nieobecnych graczy, a potem Lucas Hernandez musiał zejść z boiska, to mimo wszystko uważam, że było to zasłużone zwycięstwo. Musieliśmy sporo zmienić, ale poradziliśmy sobie z tym.

Zdaniem Nagelsmanna, najsłabszym punktem w tym spotkaniu była obrona.

– Mieliśmy problemy w obronie, nie posuwaliśmy się wystarczająco do przodu naszą obroną. Nie byliśmy w wystarczającym stopniu aktywni. Jestem przekonany, że stać nas na więcej.

Po 45. minutach gry boisko opuścił Lucas Hernandez. Obrońca nabawił się urazu.

– Nie chcieliśmy podejmować ryzyka z Lucasem Hernandezem, woleliśmy go zmienić. Od razu upadł na ramię, nie wyglądało to dobrze. Odczuwał silny ból, być może to coś z bicepsem. Wykonamy niezbędne badania i będziemy wiedzieć więcej.

Nie zabrakło także pytań o położenie Jamala Musiali czy Serge’a Gnabry’ego. Zawodnicy znajdują się aktualnie na kwarantannie.

– Nie mogę tego teraz potwierdzić, ale nasz sztab jest z piłkarzami w kontakcie. Wszyscy czują się dobrze. Jeśli rzeczywiście zostali zaszczepieni, to byłoby to coś dobrego. Byłbym szczęśliwy.

Czy Bayern ma szanse na wygranie tegorocznej edycji Ligi Mistrzów? Nagelsmann podszedł do odpowiedzi na to pytanie dyplomatycznie.

– Do finału jeszcze daleka droga. Pewne jest, że musimy być bardziej stabilni. Manuel Neuer musiał nas dziś kilka razy ratować. To oczywiste, że w wielkich meczach w fazie pucharowej nie możemy do tego dopuścić.

Ostatnim spotkaniem w fazie grupowej dla Bayernu będzie spotkanie na Alianz Arenie z Barceloną. Kataloński zespół będzie musiał urwać punkty mistrzowi Niemiec, jeśli chce pozostać w Lidze Mistrzów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x