Jose Mourinho: Lepiej raz przegrać 0:4 niż cztery mecze po 0:1
Tak słabej postawy AS Romy nikt nie mógł się spodziewać. Giallorossi musi przełknąć gorzką pigułkę w Udinese (0:4).
To był szok na Dacia Arena, ponieważ piłkarze z Rzymu byli liderem Serie A tracąc przy tym raptem jednego gola. Zebry rzuciły się do ataków i bez żadnego respektu pokonały Romę. - Mieliśmy wielką szansę na początku. Nie wykorzystał jej Paulo Dybalą, który poza wynikiem moim zdaniem był najlepszym graczem na boisku, ale potem byliśmy w ich rękach. Za każdym razem, gdy Udinese podchodziło do naszego pola karnego, to poddawaliśmy się - stwierdził Jose Mourinho.
- Powiem szczerze, że wolę przegrać jeden mecz 0:4 niż cztery mecze po 0:1, ponieważ ostatecznie straciliśmy tylko trzy punkty zamiast 12 - wyjaśnił. Roma zagra w czwartek w Lidze Europy, otwierając fazę grupową przeciwko Łudogorcowi Razgrad na wyjeździe.
- Przykro mi, lecz musimy iść d przodu. To taki dzień, w którym gracze mnie potrzebują - dodał Portugalczyk. "The Special One" skierował kilka słów w stronę arbitra. - Kiedy dowiedzieliśmy, że ten sędzia będzie prowadzić zawody, to zdaliśmy sobie sprawę, że jest idealny dla zespołu takiego jak Udinese - zakończył.
https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1566523091970363394
-
EkstraklasaOficjalnie: Kibice Śląska Wrocław dostali prezent na Święta w postaci nowego trenera
Victoria Gierula / 24 grudnia 2024, 10:49
-
1 Liga PolskaArka Gdynia chce wzmocnić skład, by powalczyć o Ekstraklasę. Na radarze kolejny były kadrowicz
Victoria Gierula / 24 grudnia 2024, 10:28
-
La LigaOficjalnie: Włodarze Valencii stracili cierpliwość. Legenda straciła posadę
Victoria Gierula / 24 grudnia 2024, 10:02
-
Kwadrans futboluBARCELONA znowu PRZEGRYWA, ATLETICO zostaje LIDEREM! I KWADRANS FUTBOLU #140
Rafał Makowski / 22 grudnia 2024, 15:07
-
PolecanePremier League: Koszmar Manchesteru City trwa. Kolejna porażka
Karolina Kurek / 21 grudnia 2024, 15:31
-
Plotki transferoweZ drugiej ligi polskiej.. do Serie B? Sensacyjne doniesienia z Półwyspu Apenińskiego
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 11:15