
„Jest największym przegranym tych powołań” – Święcicki o sytuacji Milika
Stało się. W czwartkowy, późny wieczór poznaliśmy powołania do reprezentacji Polski na marcowe mecze.
Jeżeli chodzi o nieobecnych, to najbardziej rzuca się w oczy brak Arkadiusza Milika z Juventusu. Choć Michał Probierz niedawno zapewniał w niektórych wypowiedziach, że brak powołania dla Milika wcale to nie jest takie pewne, to jednak sprawdziły się medialne spekulacje z ostatnich dni.
Decyzję Probierza ocenił Mateusz Święcicki, dziennikarz i komentator Eleven Sport.
– Patrząc na nazwisko i klub, to największym przegranym tych powołań jest Arkadiusz Milik. Gdyby się wgłębić, znalazłbyś racjonalne argumenty na tę decyzję, ale kiedy spojrzysz z zewnątrz, to myślisz: "Cholera, mocna ta reprezentacja, skoro nie powołują piłkarza Juventusu" – skomentował Święcicki na antenie Meczyki.pl.
Trzeba jednak przyznać, że 30-letni napastnik rozgrywa jeden z najsłabszych sezonów w ostatnich latach. W kampanii 2023/24 do tej pory zaliczył 28 występów, a w nich zdobył jedynie sześć bramek. Z czego połowa to były trafienia w Pucharze Włoch. Ostatnio Milik przełamał się wreszcie w meczu ligowym z Atalantą, strzelając pierwszego gola od stycznia.
Reprezentacja Polski po weekendzie zaczyna zgrupowanie, a już 21 marca na PGE Narodowym zagra z Estonią. Jeżeli biało-czerwoni wygrają, to w decydującym meczu o awansie do EURO 2024 zmierzą się z Walią lub Finlandią.
-
PolecaneOficjalnie: Chelsea ma nowego pomocnika
Kamil Gieroba / 3 czerwca 2025, 12:07
-
Kwadrans futboluPSG dało Interowi historyczne lanie! Pogrom w finale Ligi Mistrzów! I KWADRANS FUTBOLU #162
Rafał Makowski / 1 czerwca 2025, 14:42
-
EkstraklasaOficjalnie: Korekta w sztabie Lecha Poznań
Kamil Gieroba / 31 maja 2025, 21:12
-
News dniaTrent Alexander-Arnold oficjalnie w Realu Madryt!
Wiktor Palmowski / 30 maja 2025, 17:30
-
PolecaneDi Maria z sentymentalnym powrotem. To dla niego ostatni klub?
Kamil Gieroba / 30 maja 2025, 9:49
-
BundesligaOficjalnie: Tah w Bayernie Monachium
Kamil Gieroba / 29 maja 2025, 21:36