Jan Tomaszewski ostro o Lechu: Van den Brom przepięknie mówi, zresztą podobnie jak „Siwy Bajerant” Sousa
Lech Poznań , fot. Przemysław Szyszka
– Trener van den Brom przepięknie mówi, zresztą podobnie jak „Siwy Bajerant” Sousa. Tylko że nic z tego nie wychodziło. Musi nastąpić jakiś reset – uważa Jan Tomaszewski na łamach “Super Expressu”.
Mistrzowie Polski po srogim laniu z azerskim Karabachem Agdam w el. Ligi Mistrzów (1:5), wpadł w dołek, z którego powoli stara się wykaraskać. Mimo, iż awansowali do fazy play-off el. Ligi Konferencji Europy, to nikt w Poznaniu nie jest zadowolony z postawy z ambitnymi Islandczykami.
John van den Brom nie miał najlepszego wejścia w ligę i na razie czeka na premierowe zwycięstwo w PKO Ekstraklasie. – W tej drużynie nie ma ani ładu, ani składu. Jest to jeden wielki bałagan. Trener van den Brom przepięknie mówi, zresztą podobnie jak „Siwy Bajerant” Sousa. Tylko że nic z tego nie wychodziło. Musi nastąpić jakiś reset, bo to nie daj Boże, żeby przegrać teraz z mistrzem Luksemburga – mówi Jan Tomaszewski w “se.pl”.
Legendarny golkiper wskazuje, że przed IV rundą eliminacji jest za późno na zmiany. Rywalem Kolejorza będzie luksemburskie Dudelange, które fatalnie wspominają fani z Łazienkowskiej. – Wprawdzie kiedyś w meczu z tym rywalem skompromitowała się Legia, ale mam nadzieję, że teraz będzie inaczej, że to trzęsienie ziemi w Lechu coś pomoże. Tu nie można powiedzieć, że zwycięzców się nie sądzi. Jesteśmy pośmiewiskiem w Europie. Aż wstyd pokazać komuś tę drużynę w Europie – dodaje.
– Trenować też za późno, po cholerę ten trening? Im jest potrzebne pranie mózgów! Kierownictwo, sztab szkoleniowy i zawodnicy muszą sobie usiąść i porozmawiać. Bo dalej tak być nie może! – twierdzi na zakończenie Tomaszewski. Lechici w niedzielę podejmą Śląska Wrocław (godz. 20:00)
źródło: se.pl /
