Oficjalnie: Jakub Świerczok odszedł z Piasta Gliwice. Egzotyczny kierunek transferu

Jakub Świerczok odszedł z Piasta Gliwice. 28-letni napastnik będzie kontynuował karierę w japońskim Nagoya Grampus, z którym parafował 2,5-letni kontrakt.

Jakub Świerczok trafił do Piasta Gliwice latem zeszłego roku, gdy został wypożyczony z bułgarskiego Łudogorca Razgrad. 28-letni napastnik błyskawicznie wywalczył miejsce w wyjściowym składzie śląskiego zespołu. W minionym sezonie rozegrał 26 meczów w lidze i krajowym pucharze, w których strzelił 16 bramek i zaliczył 3 asysty. Dobrą formą na boiskach Ekstraklasy zapracował na powołanie do reprezentacji Polski na turniej finałowy mistrzostw Europy. Na początku lipca władze Piasta Gliwice wykupiły go za milion euro.

W ostatnich tygodniach dziennikarze sportowi rozpisywali się o możliwym transferze Świerczoka do Zenitu Sankt-Petersburg. Ostatecznie bramkostrzelny napastnik nie trafi do Rosji. 28-latek, po przejściu obligatoryjnych testów medycznych, zasilił szeregi japońskiego Nagoya Grampus. To piąty zespół tamtejszej ekstraklasy, który awansował również do fazy pucharowej azjatyckiej Ligi Mistrzów. Świerczok związał się z nowym pracodawcą 2,5-letnim kontraktem.

- Kuba to świetny zawodnik i człowiek, który wniósł dużo energii do społeczności Piasta i dzięki temu obie strony skorzystały na tej współpracy. Kuba zdobywał ważne bramki, które pomogły Piastowi w osiąganiu dobrych rezultatów, a także sprawiły, że otrzymał powołanie do reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy. Piłka nożna jest jednak dynamiczna i zmiany są nieuniknione. Kubie, bardzo dziękujemy i życzymy mu wielu sukcesów, by w nowym miejscu był równie szczęśliwy co w Gliwicach - powiedział Grzegorz Bednarski, prezes Piasta Gliwice.

Piast Gliwice na sprzedaży swojego napastnika ma zarobić 2 miliony euro oraz niewielkie bonusy.