Jak wypadł Hart w debiucie?

Mecz Atalanty z Torino był jednym z niedzielnych spotkań 3.kolejki włoskiej ekstraklasy. Jak wypadł nowy bramkarz Byków?

29-latek dosyć szybko zyskał zaufanie u trenera Torino, Sinisy Mihajlovicia i wystąpił od pierwszej minuty w wyjazdowym spotkaniu w Bergamo z miejscową Atalantą. Wszystko zapowiadało się na to, że turyńczycy wywiozą trzy punkty z Stadio Atleti Azzurri d'Italia. Ostatnie trzy mecze pomiędzy tymi drużynami kończyły się wygraną Granaty. Za czasów gry w Torino były kapitan tego zespołu, Kamil Glik, rozegrał siedem spotkań przeciwko Orobitom. Co ciekawe, w protokole przedmeczowym zostało użyte pełne imię Anglika, a nie jak dotychczas, zdrobnione (Joe).

Mecz toczył się głównie w środku pola. Reprezentant Anglii popisał się dwoma świetnymi interwencjami. Wynik otworzył w 54 minucie były piłkarz Interu i Romy, Iago Falque. Niespełna dwie minuty później zespół z Bergamo miał rzut rożny, po którym bramkę zdobył Andrea Massiello. Wypożyczony z Manchesteru City golkiper wyszedł do futbolówki zagranej na długi słupek bramki, ale się z nią minął.

W 82 minucie Atalanta otrzymała karnego, który się jej ewidentnie należał. Strzał na bramkę zamienił Franck Kessie. Hart nie wyczuł intencji strzelca i poszedł w zupełnie inny róg bramki. Pomimo puszczonych dwóch bramek trener Torino nie jest zły na swojego podopiecznego i wierzy, że to są złego początki.

Nigdy nie gniewam się na zawodników za złe podanie czy nietrafiony karny. Denerwuję się wtedy, gdy grają inaczej, niż to ustaliliśmy. Hart wybronił nas w jednej sytuacji, choć przy rożnym mógł się bardziej postarać. Ale takie rzeczy się zdarzają.

W najbliższej kolejce Torino podejmie u siebie zespół Łukasza Skorupskiego, Empoli. Liczymy na występ Polaka między słupkami Azzurich.