blank
fot. fot. Krystyna Pączkowska/slaskwroclaw.pl
Udostępnij:

Jacek Magiera: Stracona bramka w ostatniej akcji na pewno boli

Śląsk Wrocław w ostatnich sekundach został zatrzymany przez Górnika Zabrze, ale wciąż pozostaje liderem PKO Ekstraklasy.

Szymon Czyż zapewnił punkt zespołowi Jana Urbana, cudownym golem z dystansu. Wrocławianie byli o krok od ósmego zwycięstwa z rzędu i gol Erika Exposito, to było jednak za mało. - W drugiej części kontrolowaliśmy spotkanie, wymienialiśmy dużo podań do przodu, pomiędzy strefy. Mieliśmy również możliwość na zamknięcie tego meczu poprzez okazje Nahuela, Exposito czy Żukowskiego. Stracona bramka w ostatniej akcji na pewno boli. To są takie rzeczy, które w sporcie są trudne do zaakceptowania, ale takie sytuacje się zdarzają - skomentował Jacek Magiera.

Za plecami Wojskowych pozostają Raków i Jagiellonia. - Mamy punkt i doceniamy to co zrobiliśmy przed tą drugą przerwą reprezentacyjną. Posiadamy na naszym koncie satysfakcjonującą ilość punktów. Ta sytuacja z ostatniej minuty nie ma prawa wpłynąć na naszą pewność siebie i postawę zespołu. Rozmawialiśmy przed chwilą w szatni. Dalej kontynuujemy naszą pracę i z podniesionymi głowami będziemy się przygotowywać do starcia z Legią Warszawa - dodaje trener.

- Stracony gol to była jedna z nielicznych szans Górnika. Trzeba też zaznaczyć, że to była pierwsza stracona bramka z gry od ośmiu meczów. Także doceńmy ten moment i to, że drużyna pracuje, bo to jest wielka sztuka wytrzymać tyle spotkań bez straconej bramki z akcji - wskazuje Magiera. Śląsk za niespełna dwa tygodnie podejmie Legię, a następnie zagra z Ruchem w Chorzowie.

źródło: slaskwroclaw.pl / 


Avatar
Data publikacji: 9 października 2023, 8:22
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.