blank
fot. fot. Krystyna Pączkowska/slaskwroclaw.pl
Udostępnij:

Jacek Magiera o karze dla Nahuela: Czytając uzasadnienie Komisji Ligi nie podpisałbym się jako przewodniczący

W poniedziałek Śląsk Wrocław zagra z Radomiakiem w Radomiu. - Mieliśmy czterech zawodników powołanych na kadrę. Wszyscy wrócili zdrowi, są do dyspozycji - mówi Jacek Magiera.

Wrocławianie są sensacyjnym liderem PKO Ekstraklasy. Po remisie Jagiellonii Białystok z Piastem Gliwice (0:0), ich przewaga nad grupą pościgową może jeszcze wzrosnąć do czterech punktów. Wojskowi w kwietniu doznali porażki z Radomiakiem i chcą się zrewanżować.

- To będzie inny mecz. To była inna drużyna, jesteśmy teraz w innym miejscu. Wtedy przegraliśmy. Kolejne okoliczności i to jak komunikowaliśmy z zespołem wyszły na dobre. Najważniejsze jest to, co dzisiaj. Żyję tym, co tu i teraz. Chcemy zdobyć punkty w Radomiu i to nasz cel na ten mecz. Po to tam jedziemy - zapewnia Magiera.

-  Cztery mecze zostały, 22 dni do końca roku, jeśli chodzi o piłkę nożną. Chcemy zdobyć jak największą liczbę punktów. Z Nahuelem czy bez nic nas nie zwalnia z walki o wygraną. Takie mamy założenie. Ma być ono poparte pasją, determinacją i gotowością do walki - dodaje.

- Są brane różne kandydatury do zastąpienia Nahuela. Burak Ince jest jedną z nich. On od dziś jest do naszej dyspozycji. Jeszcze nie wiem kto zastąpi Nahuela. To jedna z głównych postaci, którą trzeba zastąpić. Wiemy, ile daje, jaki ma wpływ na zespół. To ogromna strata. Dostał 4 mecze i dla mnie jest to niezrozumiałe, patrząc na to, jak to wyglądało. Ci z największymi błędami nie zostali ukarani. Najpierw Jugas z premedytacją sfaulował, nie został ukarany za faul, który sędzia musiał zobaczyć. To jest za wysoki wyrok, jak na te okoliczności. Ogólnie czytając uzasadnienie Komisji Ligi nie podpisałbym się pod tym jako przewodniczący - wyjaśnia szkoleniowiec.

Na koniec odniósł się do Karola Borysa, który z reprezentacją Polski na mistrzostwach świata U-17, odpadł w fazie grupowej. - Rozmawialiśmy z Karolem o tym turnieju. Na temat gry i jego postawy. Zagrał dobry mecz z Argentyną. Szkoda, że nie było gola. Na pewno jest duży niedosyt jeśli chodzi o to, ile goli zdobyła drużyna zestawiając to z liczbą sytuacji. Taka jest piłka młodzieżowa. Na pewno absencje, to, co się wydarzyło i usunięcie z drużyny kilku piłkarzy sprawiło, że drużyna była rozbita - podsumowuje.

źródło: slaskwroclaw.pl / 


Avatar
Data publikacji: 25 listopada 2023, 8:01
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.