blank
fot. fot. Adriana Ficek/slaskwroclaw.pl
Udostępnij:

Jacek Magiera: Cały czas mówimy o pasji, determinacji i energii, które są bardzo ważne

- Z różnych powodów było to emocjonujący mecz. Zarówno przez to co działo się na boisku, jak i przez to w jakich okolicznościach przyszło nam grać i bronić się do końca meczu - powiedział Jacek Magiera.

Śląsk Wrocław odniósł dziesiąte zwycięstwo w PKO Ekstraklasie. W piątek Wojskowi ograli Cracovię (1:0) na ich własnym obiekcie, ale kończyli spotkanie w dziewiątkę, kiedy czerwone kartki obejrzeli Matias Leiva i Jehor Matsenko.

- Przyjechaliśmy tutaj z założeniem wygranej i zrealizowaliśmy to co sobie założyliśmy, dlatego tym bardziej jesteśmy zadowoleni. Przed nami 17 dni wolnego do kolejnego spotkania, dlatego bardzo zależało nam, żeby rozstrzygnąć to spotkanie na naszą korzyść. Po to, aby móc przez ten czas popracować i przygotować się do kolejnych meczów - podkreślił szkoleniowiec lidera.

- Cały czas mówimy o pasji, determinacji i energii, które są bardzo ważne w sporcie. To jest fundament. Wiele osób mówi, że decydujące są detale. Ja jednak uważam, że najpierw trzeba zadbać o fundamenty. Dobrą atmosferę, etos pracy, standard pracy, bycie zespołem i zaangażowanie od pierwszej do ostatniej minuty. Dopiero później będziemy dokładać rzeczy, które pomogą nam osiągać sukcesy, czy wygrywać mecze - dodał.

Przyznał, że można było zmienić wcześniej Matsenkę. -  Jehor dostał drugą żółtą kartkę i graliśmy w dziewięciu. Na pewno było to utrudnione zadanie. Grając jednego mniej jest ciężko, a mając dwóch mniej – tym bardziej. Przeciwnik ma wtedy dużo przestrzeni i dużo wolnego miejsca na boisku. Słowa uznania dla zawodników, którzy byli wtedy na boisku za to, że tą determinacją wywalczyli te 3 punkty dla Śląska - wyjaśnił.

- Rozmawiałem z sędzią o czerwonej kartce dla Nahuela. Nie mam żadnych wątpliwości, że była ona słuszna. Nasz zawodnik się zagrzał, zagotował i ta kara była jak najbardziej właściwa. Tylko że do tej sytuacji nie doszłoby, gdyby został zagwizdany faul na nim 10 sekund wcześniej. Było tam przewinienie, ale sędzia nie zagwizdał, Nahuel został sprowokowany i odruchem uderzył głową zawodnika Cracovii i tutaj sędzia podjął słuszną decyzję, usuwając go z boiska - kończy. Śląsk po przerwie reprezentacyjnej, wybierze się do Radomiaka Radom.

źródło: slaskwroclaw.pl / 


Avatar
Data publikacji: 11 listopada 2023, 8:58
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.