

Irański mur pękł w końcówce, błysk geniuszu Messiego.
W pojedynku grupy F była Argentyna. Albiceleste podejmowali bowiem teoretycznie owiele słabszą reprezentację Iranu. Niedoceniani Persowie grali jednak z utytułowanym rywalem jak równy z równym i do dziewięćdziesiątej minuty tablica wyników ani drgnęła. W doliczonym czasie gry gola zdobył Lionel Messi.
Mecz zaczął się jednak od niespodziewanej ofensywy Iranu. Już w czwartej minucie pojedynek główkowy wygrał Jalal Hosseini, lecz piłka minęła bramkę. Dziewięć minut później obejrzeliśmy pierwszą poważną sytuację faworytów tego spotkania. Gonzalo Higuain uwolnił się spod opieki obrońców i wyszedł sam na sam z bramkarzem, strzelił jednak w nogi Alirezy Haghighiego. Przez dłuższy czas mecz wyglądał identycznie. Argentyna próbowała atakować, a Iran bronił się na trzydziestym - czterdziestym metrze i nie dawał szans na dobre sytuacje drużynie z Ameryki Południowej. Wszystko mogło się zmienić w dwudziestej minucie, gdy najpierw Aguero oddał strzał na bramkę Iranu (obroniony przez bramkarza) a następnie Rojo po rzucie rożnym minimalnie spudłował. Kolejny stały fragment mógł przynieść Argentynie bramkę, lecz Messi uderzył z rzutu wolnego nad poprzeczką po faulu na samym sobie. Pięć minut przed ostatnim gwizdkiem pierwszej połowy to Iran mógł zdobyć bramkę. najwyżej w polu karnym wyskoczył Hosseini, lecz tak jak 36 minut wcześniej nic z tego nie wynikło. W końcówce to właśnie drużyna z Bliskiego Wschodu przejęła inicjatywę. Druga połowa przyniosła nam więcej emocji. Na początku to Argentyna mogła zdobyć bramkę po dwójkowej akcji Messi - Zabaleta, gdzie wykańczał ten drugi. Niestety strzał był niecelny i Iran mógł zaatakować. Ghoochannejhad po dośrodkowaniu uciekł spod krycia i oddał strzał jednak Sergio Romero obronił uderzenie. Był to ostatni dzwonek dla Argentyny. W kolejnej akcji Ashkan Dejagah wpadł z piłką w pole karne, gdzie został sfaulowany przez Federico Fernandeza. Sędzia jednak nakazał grac dalej, co, jak wychwyciły powtórki było kolejną sędziowską kontrowersją. W kolejnych minutach mecz stawał się coraz ciekawszy. Raz atakowali jedni, raz drudzy, jednak coraz częściej do głosu dochodził Iran. W 65" minucie ponownie Dejagah uderzał na bramkę strzeżoną przez Sergio Romero, ten jednak uratował swoją drużynę. Ostatnie dwadzieścia minut było kolejną falą przewagi Argentyny. Najpierw niecelnie strzelił Messi następnie w bramkarza strzelał di Maria. W 80" minucie Rojo nie trafił czysto w piłkę i pomógł tym samym w interwencji Haghighiemu, zaś minutę później bramkarz wyłapał piłkę zmierzającą do siatki po strzale Palacio. W końcówce to Iran mógł zdobyć zwycięską bramkę lecz kapitalną interwencją po strzale Ghoochanejada. W doliczonym czasie gry lionel Messi przejął piłkę z nia kilkanaście metrów przed obrońcami i strzałem na dalszy słupek umieścił ją w siatce. Tym samym Argentyna ma sześć punktów i jest już pewna awansu do 1/8.
Argentyna 1:0 (0:0) Iran
Bramka:
90+1" Messi
Żółte kartki: Javad Nekounam, Masoud Shojaei.
Sędzia: Milorad Mazic (Serbia).
Widzów 57 000.
Argentyna: Sergio Romero - Pablo Zabaleta, Federico Fernandez, Ezequiel Garay, Marcos Rojo - Fernando Gago, Javier Mascherano, Angel Di Maria (90+4" Lucas Biglia) - Lionel Messi, Gonzalo Higuain (77" Rodrigo Palacio), Sergio Aguero (77" Ezequiel Lavezzi).
Iran: Alireza Haghighi - Jalal Hosseini, Pejman Montazeri, Amir-Hossein Sadeghi, Mehrdad Pooladi - Ashkan Dejagah (85" Alireza Jahanbakhsh), Masoud Shojaei (77"Khosro Heydari), Javad Nekounam, Andranik Teymourian, Ehsan Hajsafi (88" Reza Haghighi) - Reza Ghoochannejhad
-
AktualnościPKO BP Ekstraklasa: Stal nadal nie potrafi wygrać. Bezbramkowy remis z Górnikem (WIDEO)
Michał Szewczyk / 22 kwietnia 2025, 21:40
-
AktualnościSzok w Górniku! Jan Urban zwolniony, następca wybrany
Michał Szewczyk / 15 kwietnia 2025, 13:34
-
AktualnościPKO BP Ekstraklasa: Lechia w doliczonym czasie zdobywa arcyważne trzy punkty (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 15 kwietnia 2025, 12:30
-
AktualnościLKE: Betis wygrywa z Jagiellonią (BRAMKI)
Michał Szewczyk / 10 kwietnia 2025, 23:00
-
AktualnościLKE: Warszawa nie zobaczyła cudu. Chelsea lepsza od Legii (BRAMKI)
Michał Szewczyk / 10 kwietnia 2025, 20:45
-
AktualnościLiga Mistrzów: Lewandowski z dubletem. Barca gromi BVB (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 9 kwietnia 2025, 22:58