III runda el. do LE: Ogromna kompromitacja Legii!
Legia Warszawa przegrała na własnym stadionie 1:2 w pierwszym meczu z F91 Dudelange po katorżniczo słabej gry. Warszawiacy w dalszym ciągu nie mogą odbić się z dna po bardzo kiepskim starcie sezonu. Przypomnijmy bowiem - to już nie pierwsza wpadka Legii. Zaczęło się od porażki z Arką, następnie męki z Trnavą i odpadnięcie z eliminacji do Ligi Mistrzów. Teraz "Wojskowi" przekroczyli wszystkie możliwe granice - zostali "zjedzeni" przez mistrzów Luksemburga.
Nic się nie zmieniło
Kibice Legii z pewnością liczyli na cudowną przemianę po bezbramkowym remisie z Lechią. W końcu, z gdańszczanami wcale nie tak dużo brakowało do skromnej wygranej. Teraz przyszedł czas na bój z amatorami - nie spodziewano się, że podopieczni Vukovicia nawet z nimi nie będą w stanie zwyciężyć. Tym bardziej, że Serb zapewniał na konferencji prasowej, że atmosfera w Legii jest dobra i tym razem "Wojskowi" mieli powalczyć o zwycięstwo. Tak się jednak nie stało, bowiem kompletnie przeszli obok meczu i przerżnęli z amatorami z Luksemburgu 1:2.
Mecz nie był dynamiczny ani specjalnie ciekawy. Pierwsza groźniejsza akcja dla Dudelange zakończyła się od razu bramką - w 24. minucie Stolz ograł jak dziecko Nagy'ego, dograł piłkę do Couturiera, a ten po uderzeniu z nożyc sprawił, że Malarz był bezradny przy tym strzale. Główny winowajca tego straconego gola to przede wszystkim Nagy, który miał zastąpić Hlouska. Za to na ławce przebywał nominalny lewy defensor... Hołownia. Niestety (dla Legii) Vukovic zdecydował się postawić na Węgra. 3 minuty później nadzieje wśród mistrzów Polski ponownie jednak wróciły... Carlitos po podaniu Kucharczyka dobrym kopnięciem z pola karnego pokonał bramkarza Luksemburczyków i stan rzeczy się wyrównał. Kolejny przełomowy moment w spotkaniu miał miejsce tuż przed zakończeniem pierwszej połowy. Wówczas czerwoną kartkę otrzymał Astiz i wszystko się posypało...
Nie byli w stanie wznieść się z kolan
Legia w drugiej połowie wyglądała totalnie bezsilnie. Z minuty na minutę coraz gorzej to wyglądało, ale to co wydarzyło się po godzinie gry przerosło oczekiwania najśmielszych... arbiter podyktował "jedenastkę" po faulu Szymańskiego, a bezbłędnie wykorzystał ją Turpel. Później właściwie nic takiego się nie działo. Legioniści nie mieli kompletnie sił, nie nadążali z pressingiem, a Luksemburczycy spokojnie utrzymywali się przy piłce i bronili korzystnego dla siebie wyniku. No, drużyna z takimi gwiazdami na ławce jak przykładowo Sambea (ex Arka Gdynia) wcale nie jest taka słaba...
A tak poważnie, to chyba największa kompromitacja od czasów tej, którą doświadczył Lech z Żalgirisem Wilno i Strajnarem.
Czy Legia ma zamiar zatrudnić w tym sezonie trenera?
— Mateusz Borek (@BorekMati) August 9, 2018
Legia ma jednego zawodnika z Luksemburga–Chrisa Philippsa.Niestety jest on najgorszym piłkarzem z Luksemburga na boisku.Kto go kupił i na jakiej podstawie? Gość gra do najbliższego i to niecelnie albo specjalnie wrzuca na konia!Dramat! Reszta legionistów nie jest lepsza. #LEGDUD
— Maciej Wąsowski (@Maciej_Wasowski) August 9, 2018
Przypomnę tylko, że liczba ludności całego Luksemburga wynosi 600 tysięcy, czyli mniej niż ludność Warszawy 😉
— Przemek (@PrzemekHenzel) August 9, 2018
Legia Warszawa 1:2 F91 Dudelange (1:1)
Bramki: Carlitos 27' - Couturier 24', Turpel 61' (K)
Składy:
Legia Warszawa: Malarz - Wieteska, Astiz, Pazdan, Nagy - Cafu (Kante 46'), Mączyński, Phillips, Kucharczyk, Szymański (Żyro 65') - Carlitos (Hołownia 81')
F91 Dudelange: Joubert - Jordanov, Schnell, Prempeh, El Kriti - Kruska, Sinani, Stelvio (Pokar 73') - Stumpf (Turpel 58'), Stolz, Couturier (Perez 80')
MVP: Couturier
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
AktualnościLiga Mistrzów. Barca wygrywa w Dortmundzie. Pięć goli po przerwie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 11 grudnia 2024, 23:26
-
AktualnościLiga Mistrzów: Real wraca do gry (WIDEO)
Michał Szewczyk / 10 grudnia 2024, 23:02
-
AktualnościLiga Mistrzów: Liverpool nadal z kompletem punktów (WIDEO)
Michał Szewczyk / 10 grudnia 2024, 20:37
-
PolecaneJest termin pogrzebu Lucjana Brychczego
Kamil Gieroba / 4 grudnia 2024, 14:30
-
EkstraklasaZmarł Lucjan Brychczy. Legenda Legii Warszawa
Kamil Gieroba / 2 grudnia 2024, 11:33