I Liga: Piątek bez nudy!
I Liga nie zwalnia tempa. W piątkowe popołudnie zostały odbyte dwa mecze na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce.
Na pierwszy ogień poszedł pojedynek Miedzi z Chojniczanką, który był jednym z ciekawiej zapowiadających się starć w tej serii gier. Obie ekipy w aktualnych rozgrywkach przyzwyczaiły nas do bardzo radosnego futbolu
Pierwsza połowa bezapelacyjnie należała do podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza. Jego zawodnicy mieli w pierwszej odsłonie przynajmniej trzy kapitalne sytuacje na gola. Pustoszenie w polu karnym Budziłka siał Forsell, świetnie absorbując blok defensywny Chojniczanki. Upragniony gol dla gospodarzy padł tuż przed przerwą, a bramkarza gości soczystym uderzeniem pokonał Forsell.
Po przerwie w poczynania graczy Macieja Bartoszka wkradł się ogromny chaos, który w nie wiadomo jaki sposób nie skończył się dla nich utratą gola. W 80.minucie ekipa z Legnicy powinna zapewnić sobie wygraną, jednak Budziłek pokazał ogromny kunszt, przy uderzeniu piłki przez Batina. Dużą lepszą szansę miał w doliczonym czasie wcześniej wspomniany, ale w wybornej okazji zabrakło mu szczęścia w indywidualnej rywalizacji z goalkeeperem. "Fart" nie opuścił Miedzi w ostatniej minucie bonusu arbitra, a dzieła zniszczenia dokonał Batina. Powiedzenie "do trzech razy sztuka" miało swoje odzwierciedlenie na boisku.
Miedź Legnica 2:0 Chojniczanka Chojnice
Strzelcy:
1:0 Forsell (45')
2:0 Batina (90+4')
Żółte kartki:
Bartczak (82') – Biernat (45'), Kieruzel (74')
Skład gospodarzy: Kapsa – Bartczak, Midzierski, Stasiak, Trifonov, Daniel, Łuszkiewicz (89. Cierpka), Garguła (79. Batin), Forsell, Martin (65. Rybicki), Bartkowiak
Skład gości: Budziłek – Lisowski, Biernat, Kieruzel, Gierszewski (60. Podgórski), Jakubowski, Kosakiewicz, Mrozik (85. Rybski), Mikita (67. Kozłowski), Zawistowski, Biskup
W równolegle rozgrywanym meczu, Podbeskidzie Bielsko – Biała mierzyło się z GKS-em Katowice. Kibice zgromadzeni na stadionie w Bielsku nie mieli żadnych powodów do nudy. W pierwszej połowie ataki przenosiły się od jednego pola karnego do drugiego. Magiczną recepturę na zdobycie bramki wymyślił Praznowsky, fenomenalnie wykorzystując ogromny chaos pod bramką „Górali” podczas stałego fragmentu gry. Lis został pokonany chwilę po wznowieniu gry po przerwie. W 59.minucie gospodarze byli ogromnie bliski wyrównania, lecz piłka po przepięknej próbie Demjana odbiła się od lewego słupka bramki Nowaka. Popularna „Gieksa” dobiła rywala dwadzieścia minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Piłkarzem, który znalazł lukę w szyku obronnym przeciwnika, okazał się Piotr Foszmańczyk. Po raz kolejny zagapili się defensorzy Dariusza Dźwigały. Strzelec drugiego gola dla Katowic będzie miał mieszane uczucia po tym meczu, ponieważ w 80.minucie nabawił się kontuzji, w wyniku której musiał opuścić plac gry. Za niego na boisko wszedł Lebedyński.
Jerzy Brzęczek ponownie wykazał się wyśmienitym talentem motywacji w czasie przerwy. Klub z Katowic wdrapał się na "pudło" w lidze.
Podbeskidzie Bielsko - Biała 0:2 GKS Katowice
Strzelcy:
0:1 Praznowsky (46')
0:2 Foszmańczyk (70')
Żółte kartki:
Sierpina (55'), Podgórski (63'), Feruga (90+5') – Praznowsky (22'), Prokić (31'), Kalinkowski (57')
Czerwone kartki:
Praznowsky (90+3') – druga żółta kartka
Skład gospodarzy: Lis – Jakubik, Piacek, Baran, Magiera – Podgórski (79' Sokołowski), Chmiel, Kołodziej (48' Lewicki), Janota (48' Feruga), Sierpina – Demjan
Skład gości: Nowak – Abramowicz, Praznovsky, Kamiński, Czerwiński – Mandrysz, Kalinkowski, Zejdler, Prokić (87'), Foszmańczyk (82' Lebedyński) – Goncerz
-
KontuzjeRobert Lewandowski opuści zgrupowanie reprezentacji
Mateusz Polak / 11 listopada 2024, 12:11
-
AktualnościLa Liga: Rea Sociedad zatrzymuje Barce (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 10 listopada 2024, 23:24
-
AktualnościPKO BP Ekstraklasa: Stal wygrywa z Puszczą. Dublet Szkurina z ławki (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 10 listopada 2024, 14:40
-
AktualnościOficjalnie: Ryan Babel kończy karierę
Kamil Gieroba / 10 listopada 2024, 13:42
-
AktualnościPremier League: Liverpool wykorzystał wpadkę Manchesteru City. Pokonał Aston Villę i umocnił się na pozycji lidera
Karolina Kurek / 9 listopada 2024, 22:55
-
AktualnościPremier League: Fatalna passa Manchesteru City trwa. Nawet gol Erlinga Haaland nie pomógł (WIDEO)
Karolina Kurek / 9 listopada 2024, 20:32