blank
fot. chrobry-glogow.pl
Udostępnij:

I liga: Niespodzianka w Nowym Sączu

W ostatnim jesiennym meczu Fortuna I ligi padła niespodzianka. Walcząca o utrzymanie Sandecja zremisowała 1:1 z aspirującym do awansu Górnikiem Łęczna. Beniaminek kończył mecz w dziesięciu.

Wynik meczu już w ósmej minucie otworzył Tomasz Midzierski. Dla 35-letniego obrońcy to drugi gol w sezonie. W siedemdziesiątej szóstej minucie wyrównał Tomasz Boczek, dla którego było to premierowe trafienie. Dwie minuty później goście musieli grać w dziesięciu, ponieważ Tomasz Tymosiak zobaczył drugą żółtą kartkę, co stanowiło wykluczeniem z boiska. Gospodarze przewagi nie wykorzystali, ale i tak dla nich jest to zdobycie jednego punktu, niż utrata dwóch. Ogólnie Sandecja pewnie żałuje, że runda się już skończyła, ponieważ klub z Małopolski w ostatnich tygodniach dostał wiatr w żagle. Podopieczni Dariusza Dudka zajmują szesnaste miejsce, ale w sześciu ostatnich meczach są niepokonani, czyli zdobyli dwanaście z trzynastu punktów. Natomiast Górnicy nie wykorzystali wskoczyć na drugie miejsce, które daje awans do ekstraklasy. W następnej serii spotkań Górale podejmować będą Miedź Legnica, a gracze Kamila Kieresia zagrają w Bełchatowie z GKS-em.

13.12.2020, godz. 13:00 Sandecja Nowy Sącz - Górnik Łęczna 1:1 (0:1)
Tomasz Boczek 75' - Tomasz Midzierski 8'
żółte kartki: Michał Walski, Michal Piter-Bućko - Tomasz Tymosiak, Karol Turek.
czerwona kartka: Tomasz Tymosiak 78' (Górnik).

sędziował Marek Opaliński z Legnicy.


Avatar
Data publikacji: 13 grudnia 2020, 15:22
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.