fot. sport-dziennik.pl
Udostępnij:

Holandia nadal w kryzysie

Holandia przegrywa w towarzyskim meczu z reprezentacją Włoch 1:2 na stadionie w Amsterdamie! Mimo momentami naprawdę ciekawej gry ze strony "Oranje" wynik okazał się dla nich po raz kolejny niekorzystny, co tylko pogłębia kryzys i złą atmosferę wobec kadry. Obie drużyny wystąpiły w nieco zmienionych składach porównując do ich ostatnich spotkań w eliminacjach mistrzostw świata.

Włosi rozpoczęli to spotkanie w mocno zmienionym w porównaniu do meczu z Albanią składzie. Selekcjoner Ventura dokonał bowiem pięciu zmian personalnych oraz zmodyfikował taktykę Squadra Azzurra na to spotkanie z 1-4-4-2 na 1-3-5-2. Sądząc po wynikach, jakie Włosi osiągają, to mieli oni dziś idealną szansę na przetestowanie potencjalnych zmienników, jak choćby Donnarumma, czy dwójka środkowych obrońców, Romagnoli i Rugani. Ventura dał również odpocząć swojemu weteranowi w bramce, Gianluigiemu Buffonowi, który w piątek przeciwko Albanii zagrał po raz tysięczny jako zawodowy piłkarz. Holendrzy natomiast pogrążeni w coraz większym kryzysie z tymczasowym trenerem Fredem Grimem na ławce, oczekując na nowego selekcjonera, chcieli zmazać plamę po wstydliwej porażce 0:2 z Bułgarią.

Początek meczu był rozgrywany w dość spokojnym tempie, jednak w czwartej minucie pierwszą okazję na gola miał Lens. Gospodarze z czasem ruszyli pressingiem na Włochów, ewidentnie chcąc udowodnić swoim kibicom, że nie powinni tracić w nich wiary. Włosi nie kazali jednak długo czekać na swoją odpowiedź, ponieważ po ciekawej akcji groźnie, ale obok bramki uderzył Eder. Bardzo aktywnie prezentował się w pierwszej połowie Immobile, dobitnie pokazujący, dlaczego jest pierwszym wyborem w ataku. W dziesiątej minucie Holendrzy objęli prowadzenie po ładnej kombinacyjnej akcji dwójki Promes-Klaassen, w której ten pierwszy uderzył w stronę bramki. Strzał do własnej siatki skierował jednak Romagnoli. Goście szybko jednak wyrównali po golu Edera.

Mecz toczył się w dość szybkim tempie, zupełnie nie wskazującym na fakt, że w piątek i sobotę obie drużyny grały ważne mecze o punkty. To tylko podsycało atmosferę tego bądź co bądź szlagieru piłkarskiego. W trzydziestej pierwszej minucie najlepiej w zamieszaniu pod bramką Holandii zachował się Leonardo Bonucci i wpakował potężnym strzałem pod poprzeczkę piłkę do pustej siatki.

Trenera Venturę mógł mocno zmartwić fakt kontuzji, jakiej nabawił się Daniele De Rossi, który nie był w stanie dokończyć gry i musiał przedwcześnie opuścić murawę. Pojawił się za niego utalentowany pomocnik Interu Mediolan, Roberto Gagliardini. Był to kolejny młody piłkarz w pierwszej jedenastce Squadra Azzurra po Donnarummie, Romagnolim i Ruganim. Wydawać by się mogło, że mogą mieć tremę związaną z meczem w kadrze narodowej, ale poza samobójczym golem Romagniolego grali oni bardzo dobrze. W końcówce spotkania piękną "siatką" popisał się Memphis Depay.

Drugą połowę Holendrzy rozpoczęli równie odważnie, jak pierwszą. Ruszyli od razu na Włochów, by jak najszybciej wyrównać rezultat spotkania. Pierwsze pięć minut w wykonaniu "Oranje" było wręcz piorunujące, ponieważ zamknęli gości niczym w zamku hokejowym. Nic z tego jednak nie wynikało. Na trybunach widoczny był między innymi Louis van Gaal, typowany jako główny kandydat do przejęcia po Dannym Blindzie posady selekcjonera reprezentacji Holandii. W pięćdziesiątej ósmej minucie piękną interwencją, której nie powstydziłby się sam Buffon, popisał się Gianluigi Donnarumma. Dalsza część drugiej połowy była pełna akcji z jednej, jak i drugiej strony, jednak nic nie zmieniły one w wyniku spotkania. W siedemdziesiątej minucie przed pierwszą szansą na gola stanął Belotti, jednak uderzył on prosto w Zoeta.

 Na 9 minut przed końcem spotkania rezultat na 3-1 dla Włochów mógł ustalić Spinazzola, ale świetnie zachował się przy tym strzale bramkarz gospodarzy. Chwilę po wejściu na boisko znakomitym strzałem popisał się Sneijder, ale refleksem wykazał się tym razem Donnarumma. Holendrzy do końca próbowali doprowadzić do remisu, ale ostatecznie wynik nie uległ już zmianie.

Amsterdam ArenA, Amsterdam; Holandia 1-2 Włochy(Romagnoli sam. 10'-Eder 11', Bonucci 31')

Holandia: Zoet; Tete, Martins Indi, Hoedt, Blind(Viergever 83'); Wijnaldum(Toornstra 77'), Klaassen(Sneijder 83'), Strootman(Vilhena 45'); Lens, Depay, Promes(Berghuis 89')

Włochy: Donnarumma; Rugani, Romagnoli, Bonucci; Zappacosta(Spinazzola 63'), De Rossi(Gagliardini 36'), Verratti, Parolo, Darmian(D'Ambrosio 89'); Immobile(Belotti 53'), Eder(Petagna 69')

żółte kartki: Rugani 48'


Avatar
Data publikacji: 28 marca 2017, 22:18
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.