Hit Serie A: Stara Dama w Wiecznym Mieście

Foto: fullyfootball.com

Na zakończenie 25. kolejki Serie A dojdzie do meczu na szczycie. AS Roma podejmie mistrza Włoch, obecnego lidera włoskiej ekstraklasy Juventus Turyn. Faworytem wydaje się być Stara Dama.

 

 

 

O 20.45 na Stadio Olimpico w Rzymie zmierzą się drużyny, które w obecnym sezonie zdominowały rozgrywki w Italii. Roma będzie chciała zrewanżować się za porażkę, poniesioną w październiku 2014 roku. Rzymianie ulegli wówczas Juventusowi 2:3. Mecz ten obfitował nie tylko w dużą ilość bramek, ale także kartek oraz podyktowanych rzutów karnych. Dla Juve z jedenastki trafił dwukrotnie Carlos Tevez, zaś dla Romy bramkę z wapna strzelił Francesco Totti. Obie ekipy mecz kończyły w dziesiątkę, po czerwonych kartkach dla Alvaro Moraty i Kostasa Manolasa.

Zarówno gospodarze dzisiejszego spotkania jak i piłkarze Starej Damy do meczu przystępują w dobrych humorach. Roma w czwartek awansowała do 1/8 finału Ligi Europejskiej po wyeliminowaniu holenderskiego Feyenoordu, dzięki wygranej na De Kuip 2:1 (pierwszy mecz zakończył się remisem 1:1). Juventus natomiast wygrał pierwsze spotkanie 1/8 finału Ligi Mistrzów rozgrywane w Turynie z Borussią Dortmund 2:1. Abstrahując od wyników osiąganych na arenie europejskiej, złego słowa o obu klubach w kontekście Serie A powiedzieć nie można. Juventus pozostaje niepokonany w lidze od 9. kolejki, czyli od meczu z Genoą. Z resztą to właśnie pod koniec października schodził z boiska pokonany pierwszy i ostatni raz w toczącym się sezonie. AS Roma zanotowała w tym sezonie jedną porażkę więcej od swojego dzisiejszego rywala, lecz w ostatnich dziesięciu spotkaniach aż siedmiokrotnie remisowała, wygrywając trzy spotkania i to zawsze z przewagą jednego gola.

W tabeli przed tym meczem piłkarze Massimiliano Allegriego mają dziewięć punktów przewagi nad drużyną z Wiecznego Miasta. Jednak zwycięstwo Romy na pewno jeszcze bardziej podniosłoby morale zawodników, dzięki czemu mogliby uwierzyć w dogonienie Starej Damy i skuteczną walkę o tytuł. Pierwszy od 2001 roku. Wygrana Juventusu będzie prawdopodobnie oznaczać zakończenie emocji w bitwie o mistrzostwo Włoch. Spoglądając na często tracącą punkty Romę sprawa byłaby jasna. Do końca sezonu Stara Dama wiodłaby prym w Serie A. Klub prowadzony przez Rudiego Garcię z pewnością nie złoży broni przed własną publicznością i idąc śladem Ajaxu będzie chciał wygrać z liderem (w Eredivisie przewodzi PSV Eindhoven, mimo porażki z Ajaxem 1:3), sprawiając w pewnym sensie niespodziankę fanatykom futbolu na całym świecie. Bezstronni kibice liczą głównie na interesujące spotkanie, na którym nie będzie potrzeba mocnej kawy, aby nie zasnąć, a potem obudzić się i ujrzeć dwa zera w miejscu wyniku.

 

Foto: fullyfootball.com


x