Historia zatacza koło. Edin Dzeko coraz bliższy odejścia z Romy

Bośniak odchodzi z Romy po raz enty. Czy tym razem się wreszcie zmaterializuje? Jeśli w ruch pójdzie pierwszy element swoistego domina, jest to bardzo możliwe, że Dzeko zasili Inter Mediolan.

Kibice Romy i Interu mogą przeżywać swoiste deja vu. Na koniec poprzedniego letniego okienka czytać mogli identyczne artykuły jak teraz. Edin Dzeko bowiem jest bardzo blisko przenosin do Interu. By tak się jednak stało, kropkę nad I musi postawić… Chelsea.

Londyńczycy bowiem są o krok od pozyskania Romelu Lukaku. W momencie gdy triumfatorzy ostatniej edycji Champions League odbiorą Interowi jego główne działo, Włosi potrzebować będą wzmocnień.

Tu do gry wchodzi Dzeko, z którym Nerazzurri są już ponoć “po słowie”. Jak informuje Gianluca Di Marzio, mówi się o dwuletnim kontrakcie z pensją w wysokości 5,5 miliona euro za sezon, a na który miał zgodzić się już sam piłkarz. Kwota odstępnego? Okrągłe zero lub zaledwie 1,8 miliona by Roma uniknęła straty kapitałowej. Napastnikowi Giallorossich za rok kończy się kontrakt, a klub wydaje się bardziej zadowolony z perspektywy odciążenia się jego zarobkami niż brakiem zarobku za sam transfer.

Lukaku ma już jutro pojawić się w Londynie, karuzela może zatem kręcić się bardzo szybko. Dyrektor sportowy Romy, Tiago Pinto, już rozgląda się na rynku za potencjalnymi następcami Bośniaka. Aktualnie mówi się o Andrei Bellottim z Torino, o którym w kontekście Romy mówi się od początku okienka lub Alexandrze Isaku z Realu Sociedad. Inną z opcji, która niejako zamykała by klamrę tej opowieści jest Tammy Abraham z Chelsea.