Grzegorz Krychowiak: Moim zdaniem nadejdzie moment, kiedy zacznę grać na stoperze

Krychowiak

Zdjęcie: YouTube/ Łączy nas piłka

– Jeśli chodzi o mnie, to widzę siebie na tej pozycji. Nie miałbym z tym żadnego problemu – deklaruje Grzegorz Krychowiak, który bierze pod uwagę rolę środkowego obrońcy.

Dokładnie dwa tygodnie dzielą reprezentację Polski od meczu z Meksykiem w mistrzostwach świata w Katarze. Minione miesiące nie były udane dla Kamila Glika i Jana Bednarka w Aston Villi, stad też pojawiły się dywagacje, że Grzegorz Krychowiak mógłby awaryjnie zastąpić w przypadku ich słabszej dyspozycji.

– Fizycznie czuję się znakomicie i jestem gotowy, aby dalej grać w pomocy. Ale jeśli jakiś trener będzie potrzebował mnie w obronie, to także będę na to gotowy. Szczególnie, gdybyśmy w defensywie grali czwórką. Wolałbym grać w takim ustawieniu. Moja prywatna opinia jest taka, że z czwórką można bardziej zaufać swoim obrońcom – wyjaśnia Krychowiak w “Interii”.

– Jeśli chodzi o mnie, to widzę siebie na tej pozycji. Nie miałbym z tym żadnego problemu. Od czasu do czasu ten temat się pojawia, nawet w Krasnodarze prezes Siergiej Galicki podrzucał taki pomysł. Nikt jednak jeszcze nie zdecydował się na podjęcie takiej decyzji. Natomiast moim zdaniem i tak nadejdzie moment, kiedy zacznę grać na stoperze – zaznacza.

Przez dwa tygodnie trenował z warszawską Legią, bo rozgrywki w Arabii Saudyjskiej zostały wcześniej zakończone ze względu na zbliżający się mundial. – Mocno zależało mi na tym, aby utrzymać rytm. Co prawda uciekły mi dwa weekendy, w trakcie których nie rozegrałem żadnego meczu, ale właśnie wracam do Arabii i tam od razu wybiegnę na boisko. Później zagram jeszcze przeciwko Chile. Nie powinienem więc odczuć tej krótkiej przerwy – tłumaczy pomocnik.

źródło: sport.interia.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x