Gorzka czekolada…
Kończący się już sezon, dla mnie jako kibica FC Barcelony będzie trochę jak gorzka czekolada. Dlaczego? Niby czekolada, niby zdrowa, ale jednak - posmak taki sobie. Analogicznie - z jednej strony dublet, z drugiej... No właśnie... Zapraszam na pierwszy z serii felietonów i tekstów z piłką hiszpańską w tle - Partidazo.
Myślę, że jest to odpowiedni moment, aby powoli zbierać się do podsumowania kończącego się sezonu piłkarskiego 2017/18. Owa kampania dla mnie, czyli osoby uważającej się za kibica Blaugrany będzie mieć słodko-gorzki posmak. Bowiem pomimo zdobytego dubletu, cały czas jest kilka aspektów, które skutecznie blokują moją radość z niewątpliwego sukcesu Barcy.
Siódmy puchar ligi na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat plus możliwość ukończenia La Liga bez żadnej porażki. Do tego Puchar Króla, na który Barca stworzyła sobie monopol. Można by pomyśleć - sezon perfekcyjny, a jednak nie do końca. Blaugrana jest specyficznym miejscem gdzie wraz z wygrywaniem musi iść coś jeszcze. "Coś", czego w tym sezonie momentami brakowało.
FC Barcelona jest klubem wyjątkowym, jedynym w swoim rodzaju. W końcu gdzie indziej kładzie się tak duży nacisk na styl jaki prezentuje drużyna. Zobaczcie - Barca nie przegrała jeszcze ani jednego spotkania w lidze... Żadnego! Niepojęte. Ba - jeżeli taki stan rzeczy się utrzyma, a na koniec Blaugrana w rubryce "porażki" będzie miała okrągłe zero - przejdzie do historii. Pomimo tego, cały czas, zagłębiając się w internet, można usłyszeć wyrazy niezadowolenia z powodu gry Bracy. Nierówni, nieefektowni, nużący... To główne z zażaleń, które da się wyczytać na stronach poświęconych Barcelonie. Pomimo tego, że osobiście z takimi zarzutami nie do końca zgadzam, to jednak w/w przywary nie są w 100% zmyślone. Nowy trener - Ernesto Valverde, przed objęciem Barcelony nie prowadził drużyny z topu - z całym szacunkiem oczywiście do klubu z Blibao. Ponadto zdecydowanie większą uwagę poświęcono defensywie, która przez ostatnie lata była bolączką Blaugrany. Wzmożony nacisk na działania pod własną bramką zbiegły się z eksplozją formy Samuela Umtitiego oraz Ter Stegena. To w głównej mierze dzięki działaniu tej dwójki, defensywa Barcy stała się szczelna jak nigdy. Do tego doszła zmiana formacji - 442, które, a jakże... stawia bardziej na defensywę, albo jak to powiedział Jorge Valdano - jest formacją bardziej zrównoważoną. Czynniki te nie mogły nie wpłynąć na styl gry Blaugrany. Fakt, cały czas opiera się na posiadaniu piłki, ale o efektownym (słowo klucz) wykańczaniu rywali w głównej mierze nie było mowy. Dlaczego w głównej mierze? Ponieważ zdarzały się mecze gdzie można było dostrzec pracę poprzedników - głównie pewnego łysego Katalończyka - gdzie FC Barcelona dewastowała przeciwników nie tyle efektywnie co efektownie. Patrz finał Copa Del Rey z Sevillą. Bez wątpenia. w klubie takim jak Barca, styl stoi na równi ze zdobytymi trofeami, a w tym sezonie, jak widać bywało z tym różnie. Jednakże jest to do przeżycia... Jednakże jednej rzeczy nie zniosę - braku zaangażowania.
Wiem, że zabrzmi to jak rozgrzebywanie ran czy nadmierne przeżywanie, ale nie mogę nie wspomnieć o feralnym meczu w LM z zespołem z Rzymu. Złość spowodowana kompletnym brakiem zaangażowania oraz zupełną pasywność Ernesto Valverde przy wprowadzaniu zmian siedzi we mnie do dzisiaj. Niewątpliwie będzie to dla mnie mecz taki sam jak dla kibiców PSG zeszłoroczne spotkanie z, masz ci los Barceloną, czy mecz z 2004 roku Depor - Milan dla kibiców drużyny z Półwyspu Apenińskiego. Krótko mówiąc - wieczór do zapomnienia!
Ostatnia rzecz, która boli mnie głęboko w sercu i sprawi, że obecny sezon zostanie zapamiętany na długo, to coś co musiało się kiedyś stać, prędzej czy później - taka jest kolej rzeczy i nie mamy na to wpływu. Andres Iniesta, po 22 latach spędzonych w Barcelonie odchodzi na piłkarską emeryturę. Aspekt ten boli jeszcze bardziej, bowiem zwiastuje to koniec pewnej ery, do której pewnego dnia powrócimy myślami mamrocząc pod nosem - Kur... kiedyś to było!
-
La LigaNiepokój w Realu. Ancelotti będzie zmuszony do eksperymentów?
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 21:13
-
La LigaCo dalej z Fatim? "Nie ma na niego żadnych planów"
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 12:38
-
La LigaClarence Seedorf w mocnych słowach o rozstrzygnięciu plebiscytu Złotej Piłki. "To wstyd"
Victoria Gierula / 29 października 2024, 9:25
-
La Liga"Oni nie są gotowi" – Vinicius zabrał głos po wynikach Złotej Piłki
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 6:00
-
La LigaCo dalej z przyszłością Trenta Alexandra-Arnolda? Kolejne kluby ustawiają się w kolejce
Victoria Gierula / 28 października 2024, 12:00
-
La Liga"Nie znalazłbym ani jednego argumentu, by coś zmieniać..." – Boniek o sytuacji Szczęsnego
Kamil Gieroba / 28 października 2024, 8:00