fot. Górnik Łęczna
Udostępnij:

Górnik Łęczna przegrywa i spada do 2 ligi

Górnik Łęczna przegrał z GKS Katowice (0:1) decydujący mecz o "życie" w Nice 1 lidze. Jako jedyny na listę strzelców wpisał się Łukasz Zejdler.

Kibice gospodarzy nie pojawili się na meczu, wywiesili jedynie transparent z napisem "Gieksa to klub dla piłkarzy z jajami dlatego dzisiaj żegnamy się z wami". Składy obu ekip prezentowały się następująco.

W pierwszych minutach meczu błąd popełnił bramkarz gospodarzy, który chciał przyblokować Patryka Szysza i pozwolić aby futbolówka wyszła poza linię, lecz zawodnik Górnika odzyskał piłkę i zagrał ją w pole karne, gdzie byli tylko obrońcy GKS-u. Tym razem atakowali gospodarze, 12. minuta dośrodkowanie z bocznego sektoru boiska wypiąstkował Prusak przed pole karne, gdzie znalazł się Tomasz Foszmańczyk, lecz trafił on jedynie w poprzeczkę. Kilka minut później groźny strzał oddał po raz kolejny Tomasz Foszmańczyk, ale piękna interwencją popisał się Prusak, który uratował swoją drużynę przed stratą bramki. W 33. minucie spotkania blisko wyjścia na prowadzenie byli goście, Mosnikov wpadł w pole karne i wyłożył piłkę do Wereszczaka, którego strzał z linii bramkowej wybił Lukas Klemenz.

Bardzo dobrą kontrę wyprowadzili gospodarze, 70. minuta meczu rozpędzony Volas ścina w pole karne i przekłada piłkę na prawą nogę mijając tym samym obrońców Górnika, zawodnik GKS-u Katowice oddał strzał, lecz po raz kolejny doświadczony Prusak ratuje swoją drużynę. Tym razem Łęcznianie, 82. minuta na zegarze Sasin zagrywa na skrzydło do Mosnikova. Ukrainiec wykłada futbolówkę na 11. metr, gdzie fatalnie przeszkodzili sobie Szysz i Kosznik tym samym nie stwarzając żadnego zagrożenia Abramowiczowi. Jak to mówią, niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, 85. minuta akcja drużyny z Katowic, Frańczak zagrywa prostopadłe podanie w pole karne, gdzie znalazł się Łukasz Zejdler, który na boisku pojawił się dwie minuty wcześniej i to właśnie on zadaje ostateczny cios w tym meczu zdobywając zwycięskiego gola. Sędzia gwiżdże po raz ostatni i drugi spadek z rzędu stał się faktem! Górnik Łęczna w 2. lidze.

Wypowiedzi trenerów:

Bogusław Baniak (Górnik Łęczna): "Zrobiłem wszystko żeby ten zespół pobudzić, podnieść razem z młodymi prezesami i środowiskiem górniczym... Niestety los jest nie tylko szczęśliwy dla wybrańców dzisiaj się stało inaczej, to GKS właściwie zakopał na przynajmniej rok czasu Górnika Łęczna w 2. lidze."

Jacek Paszulewicz (GKS Katowice): "Nie tak sobie wyobrażaliśmy końcówkę tego sezonu, nie mówię tutaj o założeniu awansu, natomiast myśleliśmy, że do samego końca, czyli te dwa ostatnie mecze będą dalej utrzymywały nas w grze o awans i być może dzisiaj rozstrzygnęłyby się te losy awansu. Stało się inaczej, na pewno trzeba wyciągnąć wnioski i nie powtórzyć tych błędów, które ewentualnie można wyeliminować w kontekście nowego sezonu."

3.06.2018r., 34. kolejka Nice 1 Liga, Stadion GKS Katowice, Widzów: 1650

GKS Katowice - Górnik Łęczna 1:0 (0:0)

Bramki: Łukasz Zejdler 85'

GKS Katowice: Abramowicz – Mokwa, Kamiński, Klemenz, Frańczak – Skrzecz (76 Podstawa), Poczobut, Foszmańczyk, Kalinkowski (83 Zejdler), Słomka (90 Szczyrba) – Volas.
Górnik Łęczna: Prusak – Kosznik, Sasin, Suchanek (71 Lebedyński), Szysz, Łuszkiewicz, Pruchnik, Kasperkiewicz, Pitry (25. Wereszczak), Sosnowski (58 Bonin), Mosnikov.

Żółte kartki: Klemenz, Kamiński

Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź)


Avatar
Data publikacji: 3 czerwca 2018, 20:10
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.