fot. skysports.com
Udostępnij:

Goalissimo! Trzecia odsłona najładniejszych bramek minionego weekendu!

Jak co tydzień, redakcja Piłkarskiego Świata wyłania najpiękniejsze bramki weekendu, aby umilić czytelnikom trudy poniedziałku. W naszym podsumowaniu pojawi się kilka nowych twarzy, ale dla niektórych nie będzie to pierwsze takowe wyróżnienie. Zapraszamy do oglądania!

Gonçalo Guedes (Valencia CF)

Dla Portugalczyka to już drugi mecz z rzędu, w którym popisuje się cudownym trafieniem. Pomocnik popularnych "Nietoperzy" udowadnia, że na Hiszpańskich boiskach czuje się znakomicie i mimo swojego młodego wieku, stanowi o sile zespołu z Estadio Mestalla. W meczu z Sevillą dwukrotnie pokonywał Sergio Rico oraz asystował przy trafieniu Santiago Miny. Zwłaszcza pierwsza bramka była popisem umiejętności 20-latka.

Pedro (Chelsea FC)

Wychowanek Barcelony w sobotnim starciu z Watfordem otworzył worek z bramkami, ale zrobił to najlepiej jak można. Fenomenalny strzał w samo okienko bramki Gomesa. Takie gole zapierają dech w piersiach. Warto dodać, że to drugie trafienie Hiszpana w tym sezonie (pierwsze w wygranym mecze ze Stoke 4:0). Podobnie jak w pierwszym spotkaniu, Chelsea i tym razem czterokrotnie umieszczała futbolówkę w siatce. Czyżby Pedro jest jaskółką, która zwiastuje wyczyny strzeleckie podopiecznych Antonio Conte?

Wayne Rooney (Everton)

Wychowanek "The Toffees" przez wiele lat piłkarskiej kariery przyzwyczajał fanów do waleczności, charyzmy, ale i także cudownych goli. Podobnie było w niedzielne popołudnie, kiedy to zapewnił prowadzenie swojemu zespołowi w starciu z Arsenalem. Koniec końców Everton uległ gościom z Londynu, ale na osłodę goryczy porażki pozostało delektowanie się bramką Rooneya.

Edinson Cavani (PSG)

Były zawodnik Napoli uratował punkt w starciu na Stade Vélodrome z Marsylią. Urugwajczyk wysłał poważny sygnał do Neymara, że rzuty wolne to też może być jego specjalność. Pytanie jakie rodzi się pewnie teraz w wielu kibicowskich głowach, kto powinien wykonywać stałe fragmenty gry w francuskim potentacie?!

Lukas Podolski (Vissel Kobe)

Mamy też lekko polski akcent w cotygodniowym zestawieniu najładniejszych goli, a mianowicie jest nim Lukas Podolski. Urodzony w Gliwicach napastnik idealnie wykończył znakomitą akcję całego zespołu i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Tym samym były reprezentant Niemiec zanotował piąte ligowe trafienie na japońskich boiskach.

Sofiane Boufal (Southampton)

Nie sam strzał, a cała akcja Marokańczyka zasługuje na wyróżnienie. Pomocnik "Świętych" mijał kolejno jak tyczki piłkarzy West Bromu, aby na samym końcu nie dać szans na interwencję Forsterowi. Golasso, golasso, golasso!

Sebastian Giovinco (Toronto FC)

30-letni Włoch wciąż zachwyca na boiskach MLS. Swój setny występ w koszulce Toronto udokumentował fenomenalną bramką z rzutu wolnego. Tym samym, Włoch stał się rekordzistą ligi pod względem strzelonych goli z wolnych w regularnej części sezonu (zanotował ich sześć).

Jak zawsze zachęcamy państwa do komentowania i podawania swoich kandydatów do miana bramki weekendu.


Avatar
Data publikacji: 23 października 2017, 12:27
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.