Kamil Glik
fot. Fot. cracovia.pl
Udostępnij:

Glik: Zagraliśmy dla nas, ale przede wszystkim dla Profesora Filipiaka

Cracovia w środę niespodziewanie pokonała Legię Warszawa 2:0.

Bohaterem zaległego spotkania był Benjamin Kallman - zdobywca dwóch bramek. Dzięki tej wygranej "Pasy" nieco odbijają się w tabeli PKO Ekstraklasy - są na trzynastej pozycji.

– Plan na środę został wykonany w 100 procentach. Wiemy, jakie były okoliczności meczu. Byliśmy podwójnie zmotywowani.  Zagraliśmy dla nas, ale przede wszystkim dla Profesora Filipiaka. Jestem przekonany, że odpowiednio dopingował i pomógł nam w zdobyciu ważnych trzech punktów – mówił Kamil Glik po ostatnim gwizdku – W meczach z tak klasową drużyną, jak Legia, zawsze jest dużo roboty, ale często pojawia się także sporo pracy mentalnej. W środę mieliśmy też troszkę szczęścia, lecz graliśmy bardzo konsekwentnie z tyłu.

Defensor zwrócił uwagę, że w Krakowie nie brakowało problemów kadrowych. "Poza kadrą meczową znalazło się kilku chorych zawodników. Brakowało bardzo istotnych piłkarzy, m.in. Michała Rakoczego. Miałem temperaturę, problemy z gardłem i nie czułem się najlepiej po porannym przebudzeniu".

– To istotne zwycięstwo, zwłaszcza z tego względu, że runda jesienna nie była wybitna w naszym wykonaniu. Czasami brakowało szczęścia czy konsekwencji, jak np. w niedawnym meczu ze Stalą Mielec. Musimy nad tym pracować – podsumował.


Kamil Gieroba
Data publikacji: 21 grudnia 2023, 14:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.