Gennaro Gattuso: Jestem kapitanem statku, a kiedy idzie źle, to kapitan płaci głową

SSC Napoli w ostatnich tygodniach spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań kibiców, jak i działaczy. - Czy mecz z Juve będzie moją ostatnią szansą? Pytajcie o to prezydenta klubu. Ja jestem kapitanem statku, a kiedy idzie źle, to kapitan płaci głową. Nie mam czasu i nie mogę zajmować się takimi sprawami. Muszę pracować i ufać swoim zawodnikom - podkreślił szkoleniowiec SSC Napoli, Gennaro Gattuso.

Trwający sezon nie jest najlepszy w wykonaniu podopiecznych Gennaro Gattuso. SSC Napoli zajmuje dopiero szóste miejsce w tabeli Serie A, tracąc dwanaście "oczek" do liderującego Milanu. Na domiar złego drużyna spod Wezuwiusza odpadła wczoraj z Pucharu Włoch na etapie półfinału, przegrywając w dwumeczu z Atalantą Bergamo 3:1.

W trakcie pomeczowego wywiadu szkoleniowiec SSC Napoli, Gennaro Gattuso odniósł się do swojej przyszłości w klubie ze Stadio Diego Armando Maradona - Nie rozmawiałem z prezydentem. Nic mi nie powiedział. Czy mecz z Juve będzie moją ostatnią szansą? Pytajcie o to prezydenta klubu. Ja jestem kapitanem statku, a kiedy idzie źle, to kapitan płaci głową. Nie mam czasu i nie mogę zajmować się takimi sprawami. Muszę pracować i ufać swoim zawodnikom. Nie jestem ani pierwszym, ani ostatnim trenerem w Napoli, ale mam obowiązek próbować do samego końca - przyznał Włoch.

- To nie jest najtrudniejszy moment, przechodziłem gorsze, w różnych kategoriach. To po prostu inna piłka. Gramy bez fanów, co trzy dni, wiem, że wszyscy to robią, ale nie spodziewałem się, że będę musiał stawiać czoła futbolowi w takim wydaniu w moim życiu - dodał.

SSC Napoli na możliwość rehabilitacji nie musi długo czekać. Drużyna Gennaro Gattuso już w najbliższą sobotę zagra u siebie z Juventusem. Pierwszy gwizdek sędziego zaplanowano na godzinę 18:00.