fot. Metro
Udostępnij:

Francuz czy Senegalczyk? Kim jest Koulibaly?

Kilka innych życiowych decyzji i mógłby w lipcu tego roku świętować Mistrzostwo Świata razem z reprezentacją Francji. Jak doszło do tego, że gra dla Senegalu? Czy trafi do Premier League? 

Jeśli zapytacie fanów piłki nożnej, kto jest obecnie najlepszym defensorem na świecie odpowiedzi będą różne. Fani Liverpoolu wskażą pewnie na Van Dijka, Realu na Ramosa, a Juventusu na Chielliniego. Zapewne wśród odpowiedzi nieraz przewinie się nazwisko Koulibaly i jak na moje piłkarskie gusta, jest to odpowiedź niezwykle celna.

Pewniak w składzie

Senegalczyk piłkarskie szlify zbierał we Francji. Debiut seniorski zaliczył w FC Metz. Dla klubu grającego wówczas w Ligue 2 zaliczył 42 spotkania, a jego talent szybko dostrzegło Genk. Belgowie wykupili Koulibaliego za niecały milion euro i ówczesny reprezentant francuskiej młodzieżówki przeniósł się do istnej kuźni talentów. Po dołączeniu do klubu w 2012 roku minął się w drzwiach z pewnym młodym Belgiem o imieniu Kevin, który jechał właśnie do Londynu, aby dołączyć do miejscowej Chelsea. Młody Kalidou dzielił szatnię z Grzegorzem Sandomierskim, trochę już zapomnianym wielkim bramkarskim talentem. 

W Belgii talent Koulibaliego wrzucił piąty bieg i wjechał na autostradę prowadzącą do wielkiej piłki. Z miejsca stał się ważnym ogniwem dla nowego klubu. Już w debiutanckim sezonie rozegrał 46 spotkań, w których zdobył jednego gola. Kolejne rozgrywki były dla K2 równie udane co poprzednie, a to zwróciło uwagę Napoli. Klub z południa Włoch kupił Senegalczyka po iście promocyjnej cenie - niecałe 8 milionów euro. Kalidou nie zna chyba takiego terminu jak aklimatyzacja. Już od początku nowego sezonu wywalczył sobie miejsce w podstawowej jedenastce drużyny prowadzonej przez Rafę Beniteza. Pomimo dobrej gry Napoli z młodym stoperem w składzie zajęło dopiero 5. lokatę w Serie A. Po sezonie 14/15 Benitez powędrował do Madrytu, a jego miejsce zajął Maurizio Sarri. To właśnie on nadał ostatnie szlify wychowankowi FC Metz

Ważne decyzje już za nim i dopiero przed nim

Koniec sezonu dla Koulibaliego był ważny nie tylko ze względu na zmianę trenera w klubie. W maju 2015 roku gracz Napoli zadebiutował w reprezentacji Senegalu. Była to dla niego niebywale ważna decyzja, gdyż  urodził i wychował się we Francji. Grał również dla francuskiej młodzieżówki. Jak skomentował całą sprawę? - Nie żałuję swojej decyzji. Chcę napisać przyszłość piłki nożnej w Senegalu i mam nadzieję, że mi się uda. - powiedział dziennikarzom stacji BBC sport. - Miałem francuską kulturę w szkole i kocham ją, ale w domu czekała na mnie inna kultura - ta senegalska. Myślę, że to sprawiło, że wyrosłem na człowieka, którym jestem teraz. - wyjaśnił. Od momentu debitu minęło już 3,5 roku. Koulibaly zdążył rozegrać 31 spotkań w kadrze i zaliczyć występ na Mistrzostwach Świata.

Ostatnie miesiące dla Senegalczyka to okres niezwykle udany sportowo. O obrońcę Napoli dopytują się największe światowe firmy, z Manchesterem United i Chelsea na czele. Ci drudzy chcieli wyciągnąć rosłego stopera już za kadencji Antonio Conte, a Czerwone Diabły ostatnio oferowały za niego 95 milionów funtów! Ogromna suma. Rekord transferowy, jeśli chodzi o pozycję obrońcy. Wydawać by się mogło, że prezes Napoli zaciera ręce... ale absolutnie tak nie jest. De Laurentis wie, że drugiego takiego stopera może już nie znaleźć, a miliony monet z Anglii niekoniecznie zagwarantują klasowego stopera.  Na stole była już zatem zawrotna suma, a to przecież dopiero początek sagi z udziałem Senegalczyka. Nikt chyba nie myśli, że magnaci futbolu tak łatwo odpuszczą. Wygląda na to, że kluczowe będzie tu zdanie samego zawodnika. Jeśli K2 zdecyduje się na zmianę otoczenia, to nawet wojowniczy charakter prezesa może nie odwieść go od tej myśli i będziemy świadkiem hitowego transferu.

Swoje trzy gorsze dorzucił były trener Napoli, a obecnie szkoleniowiec Newcastle, Rafa Benitez. Hiszpan swego czasu naciskał na transfer Koulibaliego do Neapolu i jest wielkim fanem jego talentu - To jeden z najlepszych obrońców na świecie. Już teraz znajduje się na najwyższym światowym poziomie. Już kiedy spotkaliśmy się w Napoli wyróżniał się szybkością, techniką i wytrzymałością fizyczną. To dobry chłopak. Dorósł tak jak Jorginho.

K2 vs Van Dijk

Benitez zwięźle opisał gracza Napoli. Parametrami fizycznymi góruje nad swoimi rywalami. Jest bardzo szybki. Udowodnił to w meczach z PSG i Liverpoolem, kiedy to nie dawał żyć zarówno Mbappe jak i Salahowi. Poza tym dysponuje świetnym przeglądem pola i spokojem w rozgrywaniu piłki. Nowoczesny, kompletny obrońca. Obecnie o tytuł najlepszego defensora globu może z nim konkurować wyłącznie Van Dijk. Już w tegorocznej Lidze Mistrzów mieli okazję zagrać przeciwko sobie. Ze starcia zwycięsko wyszedł Holender. Być może już za niedługo ich pojedynki będziemy podziwiać również w Premier League. Jeśli dojdzie do transferu, to gracz Napoli przebije cenowo Van Dijka. Przenosin na Wyspy możemy jednak nigdy nie uświadczyć. Jak pokazał przypadek reprezentacji, Koulibaly nie zawsze kieruje się tym, co przyniosłoby łatwy sukces. Być może zostanie w Neapolu i zacznie tworzyć swoją legendę.


Avatar
Data publikacji: 21 grudnia 2018, 18:29
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.