fot. mirror.co.uk
Udostępnij:

Franck Ribery opowiada o bliznach na twarzy

Francuski pomocnik Franck Ribery przyznał, że blizny na jego twarzy wywarły wpływ podczas dorastania. Blizny, które ma na twarzy wpłynęły na życie.

Gwiazda Bayernu Monachium w wieku dwóch lat uczestniczył w wypadku samochodowym. Wówczas wypadł przez przednią szybą. Lekarze zszyli jego twarz, ale piłkarz nigdy nie postanowił się zoperować. Francuz nie doznał zagrażających życiu obrażeń, lecz ostatecznie było mu ciężko dorastać z bliznami. Ribery mówi o tym, że rówieśnicy często szydzili z wyglądu. To pozwoliło ukształtować charakter.

- Ludzie, gdy spoglądali na mnie mówili: "Patrz co on ma na twarzy. Spójrz na jego głowę. Co to za blizna, To takie brzydkie". Gdziekolwiek się udałem, ludzie na mnie patrzyli - powiedział w "Canal+Sport". doświadczenia ukształtowały moją osobę i wzmocniły mój charakter. Przez to cierpiała również moja rodzina. - dodaje.

- W pewien sposób, przeżycia z dzieciństwa mi pomogły. To była w pewien sposób motywacja. Teraz nie przejmuję się krytyką - zakończył. Po obecnej kampanii ligowej, Franck Ribery po dwunastu latach spędzonych w Bayernie Monachium odejdzie z klubu. 35-latek z "Bawarczykami" zdobył m.in. ośmiokrotnie mistrzostwo Niemiec oraz Ligę Mistrzów w sezonie 2012/2013.

 


Avatar
Data publikacji: 10 kwietnia 2019, 20:36
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.