Fortuna Puchar Polski: Górnik pewnie pokonuje Radomiaka i melduje się w 1/16 finału

źródło: gornikzabrze.pl

W meczu 1/32 finału Fortuna Pucharu Polski Górnik Zabrze pokonał Radomiaka Radom 2:0. Bramki dla zabrzan strzelili David Toshevski i Jesús Jiménez.

Puchar Polski jest zazwyczaj szansą dla zmienników i obaj trenerzy z tych zmienników skorzystali. Oczywiście ani jeden, ani drugi klub nie podchodzą do tych rozgrywek obojętnie, bo wiedzą, że seria kilku zwycięstw może dać nawet końcowy triumf.

Na pierwszą dogodną sytuację musieliśmy poczekać do 15. minuty. Wtedy to Dariusz Pawłowski dośrodkował w szesnastkę, futbolówkę głową przedłużył Rafał Janicki, akcję na wślizgu zamykał Adrian Gryszkiewicz, lecz minimalnie chybił. Jeszcze lepszą sytuację do zdobycia gola miał David Toshevski. Macedończyk dostał kapitalne podanie od jednego z partnerów i miał przed sobą tylko pustą bramkę, ale nie potrafił tam skierować futbolówki. Podopieczni Dariusza Banasika odpowiedzieli dopiero po upływie drugiego kwadransa. Na uderzenie sprzed pola karnego zdecydował się Maurides. Uderzenie było bardzo mocne, lecz w środek bramki i Daniel Bielica nie miał problemu z interwencją. Wydawało się, że do przerwy goli w Zabrzu nie będzie jednak tuż przed przerwą gospodarze objęli prowadzenie. Mateusz Cholewiak dośrodkował w pole karne. Mateusz Grudziński chciał wybić piłkę, zrobił to na tyle niefortunnie, że trafił w słupek własnej bramki, czujny był Toshevski i tym razem już udało mu się pokonać Mateusza Kochalskiego. Bramka Macedończyka ustaliła wynik pierwszej połowy, podopieczni Jana Urbana schodzili do szatni z prowadzeniem.

Strzelec bramki na drugą połowę się już nie pojawił, bo zastąpił go Lukas Podolski. Zmian dokonał również trener gości. Meika Karwota zmienił Michał Kaput, a Mateusza Radeckiego Miłosz Kozak. Początek drugiej połowy był w miarę wyrównany, ale okazji bramkowych z obu stron nie widzieliśmy. Aż do 68. minuty. Wtedy to Luis Machado przejął futbolówkę na skrzydle, popędził z nią w pole karne, uderzył finezyjnie, lecz minimalnie chybił. Szansę na bramkę miał również Podolski. Niemiec dopadł do wybitej piłki i bez wahania strzelił, ale świetnie w bramce zachował się Kochalski, który uratował drużynę przed stratą drugiego gola. Nie udało się Podolskiemu, ale udało się innemu zmiennikowi, Jesúsowi Jiménezowi. Hiszpan łatwo przedryblował Mateusza Bodziocha i mocnym strzałem nie dał żadnych szans bramkarzowi Radomiaka. Podwyższyć prowadzenie zabrzan mógł jeszcze Piotr Krawczyk, który dostał kapitalne podanie od Podolskiego, ale w sytuacji sam na sam minimalnie chybił. Ostatecznie to pudło nie wpłynęło na wynik spotkania, Górnik wygrał 2:0 i awansował do 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski.

Gospodarze byli zdecydowanie lepszym zespołem i gdyby wykorzystali wszystkie swoje sytuacje, to mogliby wygrać nawet wyżej. Radomiak dziś zagrał bardzo przeciętnie i mimo że oddał więcej strzałów, to często były one nieprzygotowane i bardzo niecelne. Wydaje się, że podopieczni Jana Urbana powoli wychodzą na prostą, a ich gra wygląda całkiem przyjemnie dla oka, co na pewno zadowala kibiców.

22.09.2021, 1/32 finału Fortuna Pucharu Polski, Arena Zabrze

Górnik Zabrze – Radomiak Radom 2:0 (1:0)

David Toshevski 39′, Jesús Jiménez 80′

Górnik: Daniel Bielica – Adrian Gryszkiewicz, Jakub Szymański, Rafał Janicki, Dariusz Pawłowski – Filip Bainović (Krzysztof Kubica 69′), Jean Jules Mvondo (Adrian Dziedzic 87′), Mateusz Cholewiak, Norbert Wojtuszek (Piotr Krawczyk 69′) – David Toshevski (Lukas Podolski 46′), Vamara Sanogo (Jesús Jiménez 65′)

Radomiak: Mateusz Kochalski – Artur Bogusz, Mateusz Cichocki, Mateusz Bodzioch, Mateusz Grudziński – Mario Rondon, Tiago Matos, Meik Karwot (Michał Kaput 46′), Mateusz Radecki (Miłosz Kozak 46′) – Dominik Sokół (Luis Machado 61′), Maurides (Karol Angielski 61′)

Sędzia: Bartosz Frankowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x