blank
fot. termalica.brukbet.com
Udostępnij:

Fortuna I Liga: Mecz niezły, ale goli brak, Korona remisuje z Miedzią

W meczu 22. kolejki Fortuna I Ligi Korona Kielce zremisowała z Miedzią Legnica 0:0.  

Mimo przerwy reprezentacyjnej pierwszoligowcy nadal walczą o punkty. W piątkowym starciu Korona mierzyła się z Miedzią. Jeśli spojrzymy tylko na tabelę, to faworytem byli legniczanie. Natomiast ostatnie wyniki wskazywały na to, że większe szanse ma Korona. W pierwszej lidze jednak nigdy nie wiemy czego do końca się spodziewać.

Z ofensywnym nastawieniem na ten mecz wyszła Korona. W 7. minucie odważnie z dystansu postanowił strzelić Jakub Łukowski, lecz znacznie chybił. Miedź starała się wywierać presję, grając wysokim pressingiem. Wychodziło im to nieźle, ale nie robiło wrażenia na gospodarzach, którzy spokojnie sobie z nim radzili. Po dwóch kwadransach meczu gospodarze wyglądali lepiej na tle legniczan. Wyróżniającym się graczem był Łukowski, którego szukała piłka. Pomocnik kielczan miał kolejną okazję i tym razem zdecydował się na odważną próbę przewrotką. Warto go za to pochwalić, bo naprawdę niewiele zabrakło, aby był gol. Podopieczni Kamila Kuzery z każdą chwilą się rozkręcali, lecz kolejne marnowane okazje mogły w pewnym momencie zniechęcić. W końcówce pierwszej połowy świetną okazję miał Emile Thiakane. Napastnik wyszedł sam na sam z Pawłem Lenarcikiem jednak nie trafił nawet w światło bramki. Zmarnowane sytuacje gospodarzy mogły zemścić się jeszcze w pierwszej połowie. W 43. minucie kapitalnie z przewrotki kopnął Kamil Zapolnik, swoją drużynę uratował jednak Marek Kozioł, który świetnie obronił. W Kielcach do przerwy oglądaliśmy dobre spotkanie. Zabrakło jednak rzeczy kluczowych, czyli goli.

Od początku drugiej połowy zobaczyliśmy zupełnie inny obraz gry. Miedź zepchnęła Koronę do obrony i stworzyła sobie kilka groźnych okazji. Najbliżej zdobycia bramki był Mateusz Kaczmarek. Młody gracz gości chciał przelobować Kozioła, ale ten nie dał się zaskoczyć i wygrał pojedynek z niedoświadczonym piłkarzem. Później jednak znowu zaczęli dominować Kielczanie.  Podopieczni trenera Kuzery odpowiedzieli próbą z dystansu Filipe Oliveiry. Portugalczyk strzelił jednak zbyt słabo i Lenarcik nie miał żadnych problemów z interwencją. Jeszcze lepszą okazję miał Jacek Podgórski. Obrońca Korony dostał świetne podanie od jednego z partnerów. Wyszedł sam na sam z golkiperem Miedzi, ale ten wykazał się fantastyczną interwencją i uchronił drużynę przed stratą gola. W końcowych minutach meczu obie drużyny grały już mało składnie i na tzw. aferę. Wszystko po to, aby zdobyć gola. Przy tej chaotycznej grze było jednak dużo niedokładności i ciężko było się przedostać nawet pod bramkę rywala. Ostatecznie żadnemu zespołowi nie udało się zgarnąć kompletu punktów i oba musiały zadowolić się tylko jednym oczkiem.

Korona była minimalnie lepszą drużyną i podopieczni Kamila Kuzery mogą czuć niedosyt, ponieważ stworzyli kilka groźnych okazji, aby pokonać Lenarcika. Miedź raczej przyjmie punkt z zadowoleniem. Legniczanie dziś głównie się bronili, szczególnie w drugiej połowie i nie będę narzekać na dzisiejszy remis.

26.03.2021, 22. kolejka Fortuna I Ligi, Suzuki Arena

Korona Kielce - Miedź Legnica 0:0

Korona: Marek Kozioł - Grzegorz Szymusik, Jacek Podgórski, Przemysław Szarek, Rafał Kobryń, Dawid Lisowski - Filipe Oliveira, Jakub Łukowski (Jacek Kiełb 81'), Marcel Gąsior, Marko Pervan (Paweł Łysiak 55') - Emile Thiakane (Hugo Díaz 73')

Miedź: Paweł Lenarcik - Dani Pinillos, Marcin Biernat, Nemanja Mijušković, Paweł Zieliński - Damian Tront, Mateusz Kaczmarek (Maciej Śliwa 79'), Szymon Matuszek, Patryk Makuch - Krzysztof Drzazga (Mehdi Lehaire 69'), Kamil Zapolnik (Joan Roman 79')

Żółte kartki: Jakub Łukowski, Dawid Lisowski - Marcin Biernat, Patryk Makuch

Sędzia: Łukasz Szczech


Krzysiek Gajdur
Data publikacji: 26 marca 2021, 22:46
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.