fot. chroniclelive.co.uk
Plotki transferowe   Serie A
Udostępnij:
Facebook
X (Twitter)
WhatsApp
Kopiuj link

Fabio Borini żegna się z AC Milanem

Wyprzedaż szrotu po czerwono-czarnej części San Siro trwa w najlepsze. Jest już pewne, że z AC Milan pożegna się Fabio Borini.

Fabio Borini nie raz dotknął wielkiego futbolu, ale zawsze było to tylko jego muśnięcie. Wychowanek Bologny pierwsze kroki stawiał w akademii Chelsea. Ta oddała go do Parmy, która wytransferowała go do Romy, z której przeszedł do Liverpoolu i przeplatając swoją karierę wypożyczeniami ostatecznie w 2018 roku przeniósł się na San Siro. Wówczas to AC Milan definitywnie wykupił Włocha po wcześniejszym wypożyczeniu z Sunderlandu. 28-letni skrzydłowy w ciągu 2,5 roku swojej przygody w Rossonerich w 75 meczach zaliczył zawrotne 8 bramek i 6 asyst. W tym sezonie zagrał ledwie 70 minut - godzinę gry w 1. kolejce Serie A i 10 minut w drugiej. I na tym gra Boriniego się skończyła i jedynie mógł śledzić grę swoich kolegów z widoku ławki. A ostatnio to nawet o to mu trudniej. Dlatego nie dziwne, że AC Milan bez żalu oddaje jednokrotnego reprezentanta Włoch. Znamy już też nowy klub 28-latka.

Fabio Borini ma zasilić Hellas Weronę. Gianluca Di Marzio ze Sky Sport Italia twierdzi, że to właśnie klub Pawła Dawidowicza i Mariusza Stępińskiego wygrał walkę o podpis skrzydłowego Milanu. I stało się to mimo zainteresowania obu klubów z Genui oraz kilku ofert z Anglii. Nie znamy kwoty jaką Hellas będzie musiał zapłacić Mediolańczykom. Zważywszy, że latem kończy mu się kontrakt z Milanem, nie robi on liczb oraz to, że Transfermarkt wycenia go na 5 milionów euro, cena transferu nie powinna oscylować w ogromnej kwocie. Hellas obecnie zajmuje 11. miejsce w tabeli Serie A. Wzmocnienia pomogą beniaminkowi w wiosennej walce o pewne utrzymanie.

Avatar
Data publikacji: 9 stycznia 2020, 19:01
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.