fot. Corriere dello sport.it
Udostępnij:

Eusebio Di Francesco na rzymskim polu bitwy

AS Roma jest wymarzonym klubem dla Eusebio Di Francesco. Swoje najlepsze lata w roli zawodnika spędził w stolicy Włoch. Po przerwie reprezentacyjnej przechodzimy do porządku dziennego, bowiem w najbliższy weekend pierwszy sprawdzian szkoleniowca Giallorossich w Derby della Capitale.

Za nami reprezentacyjna przerwa. Dla Włochów koszmarny czas - okres, który przyniósł drugi przypadek braku awansu na mistrzostwa świata. Może to jakiś znak na poważne wietrzenie szatni, gdyż 60 lat temu miał miejsce pierwszy raz, kiedy Squadra Azzurra nie zdołała zakwalifikować się na turniej do Szwecji. Rozważania te przechodzą jednak na zupełnie oddzielny papier, a wracamy na grunt ligowy.

Czeka nas kilka hitów w Serie A: Napoli podejmie Milan, rewelacja sezonu, czyli Sampdoria będzie chciała sprawić kolejną niespodziankę i pokonać Juventus, ale najpierw w sobotni wieczór dojdzie do pojedynku o prym w Wiecznym Mieście. Można by rzec, iż Eusebio Di Francesco posmakuje czegoś nowego. Jako piłkarz Romy siedmiokrotnie toczył boje przeciwko Lazio i w większości momentów schodził pokonany (2 zwycięstwa, 1 remis, 4 porażki). Premierowe starcie ma otworzyć nową, zwycięską kartę trenerską.

„Kiedy pierwszy raz wystąpiłem w derbach, wszyscy przechodziliśmy pod trybuną Curva Sud na Stadio Olimpico (gdzie siedzą fani Romy) przed meczem. Mogę was zapewnić, że nigdy moje nogi nie drżały tak jak tamtego czasu. To są wyjątkowe emocje. I tym razem dojdzie do zderzenia dwóch klubów plasujących się na wysokich miejscach w tabeli.” – przyznał Eusebio Di Francesco w wywiadzie dla Football Italia.

Oba rzymskie zespoły dzieli zaledwie jeden punkt, odpowiednio Lazio zajmuje 4. miejsce, a oczko niżej plasuje się AS Roma, więc sytuacja w ligowej tabeli dodaje dodatkowego smaczku. 48-latek przejmując schedę po Luciano Spallettim, który kontynuuje znakomitą pracę w Interze - musi dorównać poprzednikowi i jak na razie radzi sobie całkiem nieźle. Filozofia pracy przeniesiona po trochu z Sassuolo funkcjonuje należycie. Drużyna jest odpowiednio skonsolidowana, a reguła rotacji składem przynosi efekty, lecz nie zawsze. Doskonałym przykładem jest aż dziewięć ustawień linii obrony zastosowanych przez Di Francesco w tym sezonie. Począwszy od 1. kolejki Serie A i wygranego meczu z Atalantą 0:1, aby w następnej serii spotkań przegrać z Interem 1:3. Poniekąd zmienność ustawień wiązała się z nadmiarem kontuzji. W następnej kolejności Milan i Napoli.

blank
whoscored.com

whoscored.com

Podział obowiązków również jest ważnym aspektem w dążeniu do wyznaczonych celów. Dyrektor sportowy Romy - Monchi zadbał, by na każdej pozycji posiadać po dwóch niezłej klasy zawodników. Wybrana filozofia przekłada się także na europejskie podwórko, gdzie w niełatwej grupie Ligi Mistrzów - Wilki przodują. Fantastyczne mecze z Chelsea są na pewno wizytówką Di Francesco.

Szkoleniowiec bordowych wypowiada się o koledze po fachu w samych superlatywach. Co ciekawe obydwóch trenerów łączy miasto Piacenza i tamtejszy klub, gdzie ówczesny szkoleniowiec "Gigi" Cagni sprawił, że jako piłkarze wypłynęli na szersze wody.

„Simone Inzaghi wykonuje naprawdę świetną robotę, posiada duże umiejętności techniczne i taktyczne, znakomicie utrzymuje w ryzach swoją grupę piłkarzy, co jak wiemy nie jest łatwe.”

Opinia Eusebio Di Francesco na temat wyścigu o przyszłoroczne Scudetto nie jest niczym nadzwyczajnym. Faworyzuje Juve, mimo iż Napoli ma doskonałe mechanizmy i świetnego trenera.

Radja Nainggolan wyrwą w składzie? Pomimo niechęci do obecnego selekcjonera Belgów Roberto Martínezem, pomocnik pojawił się na zgrupowaniu, ale z powodu urazu pachwiny musiał szybko opuścić kadrę. Decyzja czy zagra zostanie podjęta na dzień przed derbami.

„Będziemy mieć wątpliwości do ostatniej minuty i zdecydujemy w piątek, czy Radja znajdzie się w składzie. Szkoda, bo z każdym kolejnym meczem wyglądał coraz lepiej.” – dodał szkoleniowiec Romy.

Pojedynek trenerów na dorobku zapowiada się niezwykle ciekawie mając na względzie, iż takie mecze rządzą się swoimi prawami. Eusebio Di Francesco ma ku temu wszelkie atuty, aby przechytrzyć młodszego kolegę i zgarnąć pełną pulę, która pozwoli zyskać większą przychylność i poważanie wśród ultrasów Romani.


Avatar
Data publikacji: 16 listopada 2017, 6:30
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.