Eric Bailly chce odejść z Manchesteru United

Eric Bailly uważa, że intencja dotycząca zaoferowania nowego kontraktu przez drużynę Manchesteru United ma jedynie na celu zwiększenie ceny wywoławczej potencjalnego transferu.

26-letni piłkarz zasugerował, że propozycja jaką otrzymał ze strony Czerwonych Diabłów ma na celu zwiększenie opłaty za transfer, do którego może dojść w letnim okienku transferowym. Brytyjskie media informują, że Bailly nie jest szanowany przez swoich kolegów, więc wkrótce zdecyduje się na zmianę otoczenia.

W tym roku kalendarzowym Eric nie był pierwszym wyborem Ole Gunnara Solskjaera. Z tego powodu w Premier League rozegrał zaledwie jedno spotkanie ( w lutym) wychodząc w podstawowej jedenastce.

Pomiędzy piłkarzem, a klubem prowadzone są zaawansowane rozmowy w sprawie przedłużenia współpracy co najmniej o 12 miesięcy. Z raportu opublikowanego przez Sky Sports wynika, iż Bailly nie jest przekonany, co do intencji swojego pracodawcy, więc na razie nie zdecydował, w jaki sposób wyglądać będzie jego przyszłość.

– Eric kocha klub oraz jego fanów i nie chciałby przenosić się z Old Trafford. Czuje, że klub nie okazał mu należytego wsparcia, więc ma dość. Bez względu na to, co zrobi dla Ole nie będzie pierwszym wyborem. Teraz zdał sobie sprawę, że jest za dobrym piłkarzem, aby siedzieć na ławce – Powiedział przyjaciel piłkarza.

Bailly na Old Trafford trafił w sezonie 2016/2017 z Villarrealu za kwotę 30 milionów funtów. Od tego momentu rozegrał 100 spotkań dla Czerwonych Diabłów.

Pod wodzą obecnego szkoleniowca Manchesteru United, Eric rozegrał zaledwie 12 spotkań w Premier League. Jest to słaby wyczyn, patrząc na możliwości obrońcy. 26-latek stał się drugim wyborem przegrywając walkę z Lindelofem, przez co jest jeszcze bardziej sfrustrowany brakiem minut.