Emery zwolniony już w styczniu?

Dwie porażki z rzędu spowodowały niespodziewane trzęsienie ziemi w Paryżu. Najbliższe tygodnie będą kluczowe dla przyszłości hiszpańskiego szkoleniowca. Pod żadnym pozorem nie może zdarzyć się jego zespołowi kolejna wpadka, gdyż działacze już myślą nad jego następcą.

Ostatni tydzień nie należał do najlepszych w wykonaniu paryżan. Najpierw niespodziewana porażka z beniaminkiem Ligue 1, we wtorek drużyna okazała się wyraźnie gorsza od Bayernu Monachium przegrywając 1:3 spotkanie ostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Francuskie media donoszą, że działacze już zaczęli myśleć nad osobą, która zastąpiłaby Unai’ego Emery’ego na stanowisku pierwszego trenera wicemistrza Francji.

Nasser Al-Khelaifi po meczu wypowiadał się spokojnie, jednak nie ma wątpliwości, że pozycja obecnego szkoleniowca jest zagrożona. Do końca 2017 roku zostały jeszcze trzy mecze ligowe oraz jeden pucharowy. Kolejna strata punktów lub porażka może przesądzić o przyspieszeniu działań dyrektora generalnego.

– Nie zagraliśmy dobrze. To prawda, jestem bardzo rozczarowany wynikiem, jakością gry, szczególnie w pierwszej połowie. Oczywiście graliśmy przeciwko wielkiemu Bayernowi, ale mamy świetnych zawodników, nie przyjechaliśmy tutaj, by wywieść stąd wynik 1:3 – tłumaczył Al-Khelaifi po wtorkowej rywalizacji na Allianz Arena.

Katarczyk w poprzednim sezonie był zawiedziony kompromitującą porażką w dwumeczu z Barceloną oraz stratą mistrzostwa we Francji, lecz postanowił dać drugą szansę Emery’emu. O trzeciej nie będzie już mowy.