Eliminacje FIFA World Cup Qatar 2022: Bardzo ważne zwycięstwo reprezentacji Polski

W meczu 8. kolejki Eliminacji FIFA World Cup Qatar 2022 Polska wygrała 1:0 w wyjazdowym meczu Eliminacji FIFA World Cup Qatar 2022 z Albanią. Zwycięskiego gola strzelił Karol Świderski. Po tej bramce spotkanie na moment zostało przerwane, bo kibice gospodarzy obrzucali butelkami biało-czerwonych. 

Dla biało-czerwonych to był mecz o być, albo nie być w grze o mundial. Porażka praktycznie eliminuje nas z gry o baraże, a wygrana znacznie by nas do nich przybliżyła. Albańczycy do tego meczu przystąpili bez kilku kluczowych zawodników, dlatego to Polacy byli faworytem.

Przez pierwsze dwa kwadranse gra z obu stron była mocno chaotyczna i widzieliśmy więcej starć siłowych niż dogodnych okazji bramkowych. Ze strony Polaków jedną z nielicznych miał Piotr Zieliński, który uderzył mocno, lecz jednak w środek bramki, więc Etrit Berisha nie miał problemów z obroną. Gospodarze zbytnio nie potrafili zagrozić bramce Szczęsnego, ale ich wrzutki były bardzo groźne, dlatego nasi defensorzy musieliby bardzo czujni. Podsumowując pierwszą połowę, to widzieliśmy mało efektownych akcji, a głównie przepychanki słowne, jak i fizyczne, sama gra biało-czerwonych również pozostawiła wiele do życzenia, szczególnie w ofensywie.

Paulo Sousa w przerwie dokonał jednej zmiany. Słabo grającego Jakuba Modera zmienił pomocnik Leeds, Mateusz Klich. Na pierwszą korektę trochę dłużej czekał Edoardo Reja, ale w końcu jej dokonał. W 58. minucie Armando Broja zastąpił Myrto Uzuniego. Z obu stron zmiany miały jednak mały wpływ na grę, bo mecz nadal stał na bardzo niskim poziomie i bardzo ciężko się go oglądało, oczywiście przewagę mieli biało-czerwoni, tylko że nic dobrego z niej nie wynikało. Pierwszej dogodnej sytuacji w drugiej części doczekaliśmy się dopiero w 73. minucie. Wtedy to Grzegorz Krychowiak przejął futbolówkę, popędził z nią w pole karne, lecz zamiast strzelać, to chciał poszukać jednego z partnerów i defensywa Albanii zdołała interweniować. Do piłki momentalnie dopadł jeszcze Zieliński, lecz huknął w trybuny. Chwilę później podopieczni Paulo Sousy wreszcie zdołali pokonać Berishę. Kapitalnym dośrodkowaniem w szesnastkę popisał się Klich, tam tylko sotpę dołożył Karol Świderski i nie dał żadnych szans na interwencje bramkarzowi gospodarzy. Ten gol mocno poddenerwował kibiców gospodarzy, którzy rzucali butelkami w polskich zawodników, więc sędzia Clement Turpin nakazał zawodnikom obu drużyn zejść do szatni, a spotkanie zostało przerwane. Zawodnicy wrócili na boisko po kilkunastu minutach, lecz był warunek, że jeśli jeszcze raz kibice gospodarzy będą rzucać różnymi rzeczami w polskich piłkarzy, to mecz definitywnie będzie zakończony. Po wznowieniu niestety lepiej wyglądali Albańczycy, a szczególnie Broja. Napastnik Southampton bez większych problemów ogrywał naszych graczy, na szczęście jego wykończenie było słabe, dlatego albo pudłował, albo Wojciech Szczęsny spokojnie interweniował. Ostatecznie biało-czerwonym udało się utrzymać prowadzenie do końca meczu, a także wywieźć ważne trzy punkty z trudnego terenu.

Trzeba powiedzieć wprost, że reprezentacja Polski nie zagrała najlepiej i można się tylko zastanawiać, co byłoby, gdyby w drużynie Albanii nie zabrakło kilku kluczowych zawodników. Najważniejsze jest jednak to, że udało się zgarnąć trzy oczka i awansować na drugie miejsce, które w tym momencie daje nam baraże, a możemy je przypieczętować już za miesiąc meczami z Andorą i Węgrami.

12.10.2021, 8. kolejka Eliminacji FIFA World Cup Qatar 2022, Air Albania Stadium

Albania – Polska 0:1 (0:0)

Karol Świderski 77′

Albania: Etrit Berisha – Elseid Hysaj, Ardian Ismajli, Marash Kumbulla, Frédéric Veseli – Keidi Bare (Enis Cokaj 77′), Ylber Ramadani, Lorenc Trashi (Ermir Lenjani 65′) – Myrto Uzuni (Armando Broja 58′), Odishe Roshi (Nedim Bajrami 77′), Rey Manaj

Polska: Wojciech Szczęsny – Paweł Dawidowicz, Jan Bednarek (Michał Helik 90+2′), Kamil Glik –  Tymoteusz Puchacz (Bartosz Bereszyński 90′), Grzegorz Krychowiak, Jakub Moder (Mateusz Klich 46′), Piotr Zieliński, Kamil Jóźwiak (Przemysław Frankowski 71′)  – Adam Buska (Karol Świderski 71′), Robert Lewandowski

Żółte kartki: Ardian Ismajli, Elseid Hysaj, Ylber Ramadani – Adam Buksa, Jan Bednarek, Tymoteusz Puchacz

Sędzia: Clement Turpin